Trener zdradził, jakie ma relacje ze Świątek. "Mieliśmy umowę"

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto oraz Matthew Stockman / Na zdjęciu: Iga Świątek i Dawid Celt
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto oraz Matthew Stockman / Na zdjęciu: Iga Świątek i Dawid Celt

Na jakich zasadach przebiegała współpraca Igi Świątek z tymczasowym trenerem? - Wiemy, że Iga lubi ciszę. Nie ingerowałem w to. Mieliśmy umowę - powiedział Dawid Celt w "Przeglądzie Sportowym Onet".

Na początku października Iga Świątek ogłosiła ogromną zmianę w swoim sztabie. Jej trenerem przestał być Tomasz Wiktorowski. Wtedy jednak tenisistka nie podała nazwiska nowego szkoleniowca.

Tymczasem trenowała na kortach w Warszawie. Szybko pojawiły się spekulacje, że musi to robić pod okiem tymczasowego szkoleniowca. Okazało się, że był nim Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Billie Jean King, a prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej.

- Ludzie w środowisku o tym wiedzieli, lecz nie przedostało się to do mediów. Wiemy, że Iga lubi ciszę. Nie ingerowałem w to. Mieliśmy umowę, że jeżeli ktoś będzie pytał, to mam mówić prawdę. Nikomu też specjalnie nie zależało na tym, żeby ta informacja wychodziła na jaw - powiedział w rozmowie z Edytą Kowalczyk i Sebastianem Parfjanowiczem w programie "Misja Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc

- W zasadzie to była naturalna pomoc. Jestem kapitanem reprezentacji. Mam z Igą nie najgorszą relację i poprosiła mnie o pomoc w trudnym momencie. Było mi bardzo miło, bo było to dla mnie pewne wyróżnienie - dodał.

Współpraca Świątek z Celtem już się jednak zakończyła. Nowym szkoleniowcem Polki został Belg Wim Fissette, który pracował wcześniej chociażby z Naomi Osaką czy Wiktorią Azarenką.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty