Wydawało się, że Naomi Osaka może znów błysnąć podczas imprez na Dalekim Wschodzie. W Pekinie 27-latka radziła sobie naprawdę dobrze, ale w meczu IV rundy z Amerykanką Coco Gauff była zmuszona kreczować. Jak się okazało, Japonka doznała urazu mięśni brzucha.
Kontuzja zmusiła Osakę do zmiany planów. Reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni nie zagrała w Wuhanie, a potem nie wystąpiła przed rodzimą publicznością w Osace czy Tokio. W poniedziałek czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa przekazała, że wycofała się z kolejnego turnieju, tym razem rangi WTA 250 w Hongkongu (28 października - 3 listopada).
- Bardzo mi przykro, że musiałam się wycofać z rywalizacji w turnieju Prudential Hong Kong Tennis Open i tym samym zakończyć resztę sezonu - powiedziała Osaka w oświadczeniu przekazanym przez organizatorów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc
- Uwielbiam odwiedzać ten turniej i pomimo oczywistego rozczarowania związanego z brakiem możliwości gry, chcę zapewnić wszystkich moich wspaniałych fanów z Hongkongu, że nadal będę uczestniczyć w tym wydarzeniu. Bardzo się cieszę na spotkanie z wami wszystkimi. Na turniej przyjedzie wspaniała grupa światowej klasy zawodniczek i chciałabym życzyć im wszystkim powodzenia w tym ekscytującym wydarzeniu - dodała Osaka.
Koniec sezonu oznacza, że była pierwsza rakieta świata nie pomoże reprezentacji podczas turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King 2024, który w dniach 13-20 listopada odbędzie się w Maladze. W 1/8 finału przeciwniczkami Japonek będą Rumunki.