Stefanos Tsitsipas rywalizację w turnieju ATP w Antwerpii rozpoczął od bardzo trudnego wyzwania. W II rundzie (w I rundzie miał wolny los) zmierzył się z Thiago Seybothem Wildem. Brazylijski kwalifikant zmusił go do ogromnego wysiłku, ale Grek wypełnił rolę faworyta i po prawie dwuipółgodzinnej rywalizacji zwyciężył 7:6(5), 4:6, 7:5.
- To był wyczerpujący mecz. W końcówce dobrze panowałem nad nerwami. Zazwyczaj nie lubię grać defensywnie, ale musiałem to robić i podjąć walkę - powiedział 26-latek z Aten, który w czwartek zapisał na swoim koncie pięć asów, jedno przełamanie i 35 zagrań kończących.
W ciekawie zapowiadającym się ćwierćfinale rozstawiony z numerem drugim Tsitsipas zmierzy się z Jirim Lehecką, z którym ma bilans 2-1. Czech, turniejowa "piątka", w czwartek ani razu nie został przełamany, sam uzyskał trzy breaki i pokonał 6:4, 6:3 Daniela Altmaiera.
ZOBACZ WIDEO: Woźniak o swoim udziale w walkowerze. Stanowcza reakcja zawodnika
Na koniec dnia chwile radości przeżyli miejscowi kibice. Zizou Bergs, lokalny faworyt, zaserwował osiem asów, wykorzystał pięć z dziesięciu szans na przełamanie i wygrał 6:3, 6:4 z oznaczonym numerem czwartym Sebastianem Baezem.
Ćwierćfinałowym przeciwnikiem Bergsa został Marcos Giron. Rozstawiony z numerem ósmym Amerykanin w meczu bez przełamań po dwóch tie breakach okazał się lepszy od Arthura Rinderknecha.
European Open, Antwerpia (Belgia)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 690,1 tys. euro
czwartek, 17 października
II runda gry pojedynczej:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2) - Thiago Seyboth Wild (Brazylia, Q) 7:6(5), 4:6, 7:5
Jiri Lehecka (Czechy, 5) - Daniel Altmaier (Niemcy) 6:4, 6:3
Marcos Giron (USA, 8) - Arthur Rinderknech (Francja) 7:6(6), 7:6(4)
Zizou Bergs (Belgia) - Sebastian Baez (Argentyna, 4) 6:3, 6:4