Dla Karola Drzewieckiego i Piotra Matuszewskiego była to okazja do rewanżu za porażkę odniesioną zaledwie tydzień wcześniej w Bad Waltersdorf. W Austrii lepsi okazali się Czesi, którzy zwyciężyli 6:4, 6:2.
Zarówno wtedy, jak i teraz przystępowali do rywalizacji rozstawieni z "czwórką" i byli faworytami starcia z polskim duetem. Tym razem jednak spotkanie okazało się znacznie bardziej wyrównane.
Co ciekawe, w pierwszym secie nie było żadnej równowagi! Ponadto ani jednym, ani drugim nie udało się przełamać podania rywali. To sprawiło, że decydujący okazał się tie-break. W nim Drzewiecki i Matuszewski zwyciężyli 7-4.
W drugiej partii obraz gry praktycznie się nie zmienił. W dalszym ciągu kolejne gemy wygrywali jedynie podający. W tie-breaku Polacy mieli szansę wyjść na prowadzenie 4-1, ale nie wykorzystali własnego serwisu. Później obronili piłkę setową i mogli zamknąć mecz, ale rywale skutecznie odpowiedzieli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
O wszystkim musiał zadecydować super tie-break. Polacy rozpoczęli go od zdobycia punktu przy podaniu rywali i to w zasadzie ustawiło całą rywalizację. Po wygranej 10-5 mogli rozpocząć świętowanie awansu do półfinału.
W kolejnej rundzie Drzewiecki i Matuszewski mogą zmierzyć się z turniejową "jedynką". Nazwiska swoich przeciwników poznają jeszcze w piątek, około godz. 20:00.
Lisboa Belem Open, Lizbona (Portugalia)
ATP Challenger 100, kort ziemny w hali, pula nagród 121 tys. euro
piątek, 27 września
I runda gry podwójnej:
Karol Drzewiecki (Polska) / Piotr Matuszewski (Polska) - Petr Nouza (Czechy, 4) / Patrik Riki (Czechy, 4) 7:6(4), 6:7(8), 10-5