Daniel Michalski był ostatnim Polakiem w drabince gry pojedynczej w Challengerze na kortach ziemnych w Szczecinie. W turnieju głównym wystartował dzięki ostatniej "dzikiej karcie" przyznanej przez organizatora Invest in Szczecin Open.
Także najbardziej doświadczony spośród Polaków stanął przed trudnym zadaniem. Przeciwnikiem Daniela Michalskiego był rozstawiony z numerem czwartym imiennik Daniel Altmaier. Kilka dni temu Niemiec awansował aż do finału Challengera w Sewilli, w którym przegrał z Robertem Carballesem. Z dużymi nadziejami Danel Altmaier wybrał się również do Szczecina.
W pierwszym secie zanosiło się na przerwanie pasma przegranych setów przez Polaków w szczecińskim Challengerze. Daniel Michalski rozpoczął mecz dobrze i prowadził najpierw 3:0, a następnie 5:2. Okoliczności do zakończenia partii były sprzyjające, jednak Polakowi nie udało się tego zrobić. Daniel Altmaier podkręcił tempo i wyrównał. Runda zakończyła się tie-breakiem, w którym rozpędzony Niemiec zwyciężył 7-3. W ten sposób nieco zaskakująco objął prowadzenie w meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W drugim secie Niemiec nie pozostawił już wątpliwości, komu należał się awans do drugiej rundy. Nie kusił losu i konsekwentnie dokładał wygrane gemy do przewagi. Dopiero przy wyniku 5:0 dla Daniela Altmaiera przeciwnik przypudrował wynik, ale partia zakończyła się bezdyskusyjnym wynikiem 6:2 dla rozstawionego zawodnika.
I runda gry pojedynczej:
Daniel Altmaier (Niemcy, 4) - Daniel Michalski (Polska, WC) 7:6 (3), 6:2