Aryna Sabalenka okazała się najlepsza w wielkoszlemowym US Open. Tym samym spisała się lepiej niż rok temu, kiedy to dotarła do finału, ale w nim musiała uznać wyższość Amerykankę Coco Gauff. Teraz z kolei ograła jej rodaczkę Jessikę Pegulę 7:5, 7:5, relacja TUTAJ.
Dzięki temu Białorusinka w światowym rankingu WTA zbliżyła się do liderującej Igi Świątek. W oficjalnym zestawieniu, które zostanie zaktualizowane w poniedziałek, 9 września, będzie tracić 2169 punktów.
Tym samym Sabalenka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie. Wciąż bowiem ma szansę na to, by zakończyć go na pierwszym miejscu, co podkreśliła również legendarna tenisistka Martina Navratilova.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz
- Aryna Sabalenka jest najlepszą zawodniczką na kortach twardych. Dogania Igę Świątek w rankingu, więc zobaczymy, która z nich zostanie liderką rankingu WTA po sezonie - brzmiała jej wypowiedź dla Sky Sports Tennis.
Amerykańsko-czeska była zawodniczka wskazała również, kto jej zdaniem zakończy 2024 rok jako liderka. - Sabalenka wciąż ma matematyczne szanse, żeby tego dokonać i powinna to zrobić, ponieważ wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe.
Świątek w ostatnich miesiącach sezonu nie będzie miała łatwej drogi, by pozostać na pierwszej pozycji. Zeszłoroczne wygrane w turniejach rangi WTA 1000 w Pekinie oraz WTA Finals sprawiły, że do końca sezonu nasza tenisistka bronić będzie łącznie 2400 punktów, natomiast Białorusinka 715 "oczek".