Złe wieści z Montrealu. Hubert Hurkacz musi czekać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
zdjęcie autora artykułu

Hubert Hurkacz ma w piątek przystąpić do rywalizacji w zawodach ATP Masters 1000 w Montrealu. Wyjście polskiego tenisisty na kort utrudnia jednak fatalna pogoda. Organizatorzy poinformowali już o zmianie w planie gier.

Pierwotnie Hubert Hurkacz i Thanasi Kokkinakis mieli się ze sobą zmierzyć w czwartkowej sesji wieczornej. Polak i Australijczyk zdołali nawet wyjść na kort centralny, lecz po krótkiej rozgrzewce musieli go opuścić. Ze względu na deszczową aurę gra na Iga Stadium nie była już potem kontynuowana.

Spotkanie Hurkacza z Kokkinakisem przełożono więc na piątek. Organizatorzy poinformowali, że ich pojedynek II rundy zawodów National Bank Open 2024 rozpocznie się o godz. 18:00 naszego czasu. Tak się jednak nie stało.

Z powodu opadów deszczu i występujących burz organizatorzy już zdecydowali się przesunąć godzinę rozpoczęcia meczu na 19:30 czasu polskiego. Jednak prognozy pogody na cały dzień są fatalne i może być poważny problem z rozegraniem tego spotkania na otwartych kortach.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"

Spotkanie Hurkacza z Kokkinakisem jest jednym z trzech zaległych meczów II rundy, które w piątek mają zostać rozegrane. Nie wiadomo, czy organizatorzy dysponują zadaszonym obiektem, w którym ewentualnie mogłyby się odbyć chociaż te trzy spotkania.

Przypomnijmy, że w razie zwycięstwa Hurkacz powinien jeszcze w tym samym dniu wyjść na kort po raz drugi. Jego przeciwnikiem w III rundzie ma być wieczorem czasu lokalnego lepszy z pary Flavio Cobolli - Arthur Rinderknech. Wszystko jednak zależy od poprawy warunków atmosferycznych.

Czytaj także: Jest nowy ranking WTA. Lepiej być nie mogło Jest oficjalne potwierdzenie ws. Hurkacza. Historyczny moment

Źródło artykułu: WP SportoweFakty