Wrocławianin mógł mówić o ogromnym pechu. Tuż przed tegorocznymi igrzyskami olimpijskimi Hubertowi Hurkaczowi przydarzyła się kontuzja. Sam zawodnik uznał, że nie jest gotowy do gry i odpuścił wyjazd do Paryża.
Decyzję tenisisty w ostrych słowach skomentował prezes PKOl Radosław Piesiewicz (więcej TUTAJ). W ostatnich dniach 27-latek przechodził rehabilitację. Reprezentant Polski chciał jak najszybciej wrócić do treningów na pełnej intensywności.
Wygląda na to, że Hurkacz wraca na właściwe tory. To już pewne, że w przyszłym tygodniu ponownie pojawi się na korcie. Błyskawiczny powrót tenisisty można uznać za sporą niespodziankę.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Ujawnił, co działo się po meczu Świątek. "To był szok"
Hurkacz wystąpi na turnieju ATP Masters 1000 w Montrealu. Zmagania w Kanadzie rozpoczną się we wtorek (6 sierpnia). Spotkanie finałowe zostanie natomiast rozegrane tydzień później (12 sierpnia).
Pula nagród wynosi około siedem milionów dolarów. Triumfator zainkasuje ponad milion i tysiąc punktów do rankingu ATP.
Polak podejmuje duże ryzyko. Niedawno w rozmowie z Eurosportem sam przyznał, że 8 na 10 lekarzy zalecało mu powrót w styczniu przyszłego roku.
W trakcie meczu z Francuzem Arthurem Filsem Hurkacz nabawił się kontuzji kolana. Kilka dni później przeszedł zabieg chirurgiczny.
W nagraniu na Instagramie Hurkacz pokazał, jak wyglądała jego rehabilitacja. "Trudne czasy nie trwają wiecznie, twardzi ludzie tak" - skomentował.
Czytaj więcej:
Zmiany w rankingu ATP. Jak wpłynęły na pozycję Huberta Hurkacza?
Ile razy wystąpił w reprezentacji w Pucharae Davisa? Dziękuję za odpowiedź, dziękuję H.H. Też Cię nie znam.