Dmitrij Swiszczew, członek Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej Rosji, domaga się interwencji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w związku z banerem, jaki pojawił się na trybunach paryskich kortów podczas meczu reprezentantki Ukrainy Eliny Switoliny z Amerykanką Jessiką Pegulą.
Kibice brązowej medalistki igrzysk olimpijskich z Tokio podczas poniedziałkowego meczu olimpijskiego turnieju tenisowego wnieśli flagę z napisem "Chwała Ukrainie - chwała bohaterom", co ma stanowić złamanie zakazu wydanego przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Zgodnie z Kartą Olimpijską na obiektach olimpijskich nie są dozwolone żadne formy demonstracji politycznych, religijnych ani rasowych.
- Zakaz jest jednolity i obowiązuje wszystkie kraje. Dlatego takie przejawy działalności politycznej o hasłach nacjonalistycznych powinny być badane przez MKOl i komitet organizacyjny, a w razie potrzeby także francuskie organy ścigania - stwierdził Swiszczew w rozmowie z rosyjską agencją informacyjną.
Elina Switolina zameldowała się w trzeciej rundzie zmagań singla kobiet, pokonując Amerykankę Jessikę Pegulę 4:6, 6:1, 6:3.
Czytaj także:
Wykluczenie zabolało Rosjan. Miedwiediew z "propozycją"
ZOBACZ WIDEO: "Nie przystoi". Jest oburzona słowami Piesiewicza