Od pierwszego dnia lipca w Londynie rozgrywany jest kolejny w tym roku turniej wielkoszlemowy. Tym razem tenisistki i tenisiści walczą o zwycięstwo na kortach trawiastych - na Wimbledonie.
Jedną z uczestniczek jest Jelena Ostapenko. Łotyszka w turnieju deblowym występuje u boku Ukrainki, Ludmiły Kiczenok. Jedenasta zawodniczka w rankingu nie pozostaje obojętna na to, co dzieje się w kraju koleżanki z pary.
"Ostapenko rozdała dwa bilety parze juniorów z Ukrainy. On to 15-letni Daniel Kuroczka, a ona 16-letnia Anastazja Sorska z Irpienia. Musieli wyjechać z powodu rosyjskiej inwazji i byli częścią "Ukraine Tennis Project" w Wielkiej Brytanii" - pisze Diego Barbiani na X-ie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Rajskie wakacje reprezentanta Polski
Celem programu "Ukraine Tennis Project" jest zapewnienie schronienia, edukacji i profesjonalnych szkoleń tenisowych w Wielkiej Brytanii młodym, utalentowanym ukraińskim graczom, którzy ze względu na wojnę w Ukrainie musieli opuścić swój kraj.
Dodajmy, że wspomniana Ostapenko była potencjalną rywalką Igi Świątek w czwartej rundzie w grzej singlowej. Dość niespodziewanie lepsza od Polki okazała się Julia Putincewa i to ona stanie naprzeciwko łotewskiej tenisistki.
Zobacz także:
Tak kibice na Wimbledonie zareagowali na awans Anglii na Euro 2024
Jest riposta Świątek po słowach Putincewej