Rywalizacja w Wimbledonie pań nabrała rozpędu. Na sobotę zaplanowano ostatnie spotkania, których zwyciężczynie uzupełnią drabinkę na poziomie czwartej rundy. W jednym z meczów kolejne zwycięstwo zanotowała Xinyu Wang, czyli pogromczyni rozstawionej z "piątką" Jessici Peguli.
Chinka w trzeciej rundzie zmierzyła się z reprezentantką gospodarzy Harriet Dart. Już pierwszy set przyniósł ogrom emocji. Od przełamania rozpoczęła go Wang, ale po chwili Brytyjka odrobiła stratę. Jej odpowiedź była jasna, bowiem wygrała trzy gemy z rzędu i wyszła na prowadzenie. Choć w piątym gemie Chinka odrobiła stratę i mogła wyjść na remis, nie udało jej się to. Dart popisała się bowiem kolejną 3-gemową serią, dokładając dwa przełamania i wygrywając 6:2.
Otwarcie drugiego seta również należało do Brytyjki, która odskoczyła na 3:1 z przełamaniem. Chinka już w piątym gemie odrobiła jednak stratę, a po obronie dwóch break pointów doprowadziła do remisu. Utrzymywanie podań w kolejnych gemach mogło zwiastować tie-break. W jedenastym gemie Wang zanotowała jednak drugie przełamanie w tym secie, a po chwili obroniła break pointa i wygrała tę odsłonę 7:5, wyrównując stan meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma 41 lat i jej uroda wciąż jest zniewalająca
Brytyjka z impetem rozpoczęła też decydującą partię. Wygrała trzy pierwsze gemy i odskakując na 3:0 z przełamaniem. Riposta rywalki był jednak szybka i zdecydowana. Wang odpowiedziała bowiem 6-gemową serią, odrabiając z nawiązką poniesioną stratę. W dziewiątym gemie wykorzystała drugą piłkę meczową i po raz pierwszy w karierze awansowała do czwartej rundy Wimbledonu.
Bardzo ciekawie zapowiadało się z kolei starcie Ons Jabeur z Eliną Switoliną. Mowa bowiem o finalistce i półfinalistce ubiegłorocznego Wimbledonu. Świetny start zanotowała Ukrainka, która odskoczyła na 3:0 z przewagą przełamania. W czwartym gemie Tunezyjka przerwała serię rywali i utrzymała serwis, ale był to tylko chwilowy przebłysk. Switolina ponownie odpowiedziała bowiem 3-gemową serią, wygrywając pierwszą partię 6:3.
Drugi set miał już zupełnie inny przebieg. Jedyny break point pojawił się w pierwszym gemie, kiedy przed stratą podania wybroniła się Jabeur. Kolejne gemy pewnie wygrywały zawodniczki serwujące, a szans na przełamanie próżno było szukać. Dopiero w dwunastym gemie Tunezyjka wypracowała piłkę setową przy podaniu rywalki, ale nie zdołała jej wykorzystać.
O losach triumfu zadecydował tie-break, który zakończył się zwycięstwem Switoliny 7-4. Tenisistka z Ukrainy pokonała więc ubiegłoroczną finalistkę Wimbledonu. To oznacza, że w turnieju nie mamy już obu zawodniczek, które przed rokiem walczyły o tytuł. Już w meczu otwarcia poległa bowiem broniąca tytułu Czeszka Marketa Vondrousova.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 50 mln funtów
sobota, 6 lipca
III runda gry pojedynczej:
Xinyu Wang (Chiny) - Harriet Dart (Wielka Brytania) 2:6, 7:5, 6:3
Elina Switolina (Ukraina, 21) - Ons Jabeur (Tunezja, 10) 6:1, 7:6(4)
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także: