W 2022 roku Hubert Hurkacz nie miał sobie równych w turnieju rangi ATP 500 w Halle. Jednak w kolejnym sezonie nie udało mu się zwyciężyć po raz kolejny, ponieważ niespodziewanie odpadł już w drugiej rundzie zmagań.
W tym sezonie nasz tenisista ponownie zaimponował grą w Niemczech. W półfinale odprawił bowiem wyżej notowanego reprezentanta gospodarze Alexandra Zvereva, przez co w finale zmierzył się Jannikem Sinnerem.
Pojedynek z obecnym liderem światowego rankingu ATP zakończył się w dwóch setach. Włoch zwyciężył 7:6(5), 7:6(2), relacja TUTAJ. - Zagrałem całkiem niezłe spotkanie z Jannikiem Sinnerem. Był to bardzo zacięty mecz, który on ostatecznie wygrał, ale mam bardzo dużo pozytywów z tego tygodnia i na pewno ta gra na trawie wygląda coraz lepiej - przyznał po zakończonej rywalizacji Hurkacz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
Polak ma powody do zadowolenia, bo awansował na 7. miejsce w rankingu, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze. A przed nim rywalizacja w wielkoszlemowym Wimbledonie, gdzie do tej pory popisał się największym osiągnięciem, docierając do półfinału. Zmagania tam rozpoczną się 1 lipca.
- Nie mogę doczekać się Wimbledonu. Teraz mam chwilę czasu na odpoczynek i przygotowanie do niego. Na pewno będzie to fajny czas - podkreślił wrocławianin.
Standardowo już Hurkacz docenił polskich kibiców, których nie zabrakło nawet w Halle. - Bardzo dziękuje za to niesamowite wsparcie, które otrzymuje. Dajecie mi niesamowitą ilość energii - wyznał.