Dwa lata temu Hubert Hurkacz nie miał sobie równych w turnieju rangi ATP 500 w niemieckim Halle. Wówczas pokazał, że właśnie na kortach trawiastych czuje się najlepiej, w końcu mówimy o zawodniku, który osiągnął półfinał Wimbledonu 2021.
W poprzednim sezonie nasz tenisista zaliczył jednak nieudany występ w Niemczech. Udało mu się bowiem wygrać tylko jedno spotkanie, a w drugiej rundzie lepszy od niego okazał się być Holender Tallon Griekspoor. Tym razem radzi sobie znacznie lepiej.
Polak zameldował się bowiem w półfinale zmagań w Niemczech. Tym razem jego wyższość uznać musiał Amerykanin Marcos Giron. Spotkanie rozstrzygnęło się w dwóch setach, a faworyt meczu potrzebował godziny i 37 minut, by zwyciężyć 7:6(5), 6:4.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
W II partii Hurkacz przełamał w kluczowym momencie, a konkretnie w dziewiątym gemie. Dzięki temu wyszedł na prowadzenie 5:4 i serwował na zakończenie rywalizacji. Przy swoim podaniu stracił tylko jeden punkt, a spotkanie zakończył asem serwisowym, z których słynie.
Na ten moment wrocławianin nie poznał jeszcze kolejnego przeciwnika. Będzie nim rozstawiony z "dwójką" Niemiec Alexander Zverev lub Francuz Arthur Fils. Hubi ponownie na korcie pojawi się w sobotę, 22 czerwca.