Maks Kaśnikowski kontynuuje rywalizację na kortach ziemnych. W czerwcu Polak grał już w bośniackim Kiseljak, a także w niemieckim Heilbronn. Następnym przystankiem jest włoska Perugia, w której Maks Kaśnikowski wystartował od razu w turnieju głównym.
W poniedziałek przeciwnikiem Maksa Kaśnikowskiego był jeden z gospodarzy turnieju. Francesco Maestrellii jest notowany na 191. miejscu w rankingu ATP, czyli choć jest tylko o rok starszy niż Polak, to wspiął się na wyższą pozycję. Tenisiści zmierzyli się na korcie po raz pierwszy.
Polak zwyciężył w dwóch setach, a oba zakończyły się takim samym wynikiem 6:3. W pierwszej partii kluczowe okazało się odebranie serwisu Maestrellemu w gemie na 2:1. Następnie Maks Kaśnikowski pilnował własnego podania. Runda potrwała 49 minut, a druga 43 minuty. Scenariusz był podobny. Maks Kaśnikowski zdobył przewagę przełamania w gemie na 3:1, a przez całe spotkanie nie oddał własnego podania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Także drugim przeciwnikiem Maksa Kaśnikowskiego może być Włoch - Giulio Zeppieri. Warunkiem jest jego zwycięstwo z rozstawionym z numerem trzecim Borną Coriciem.
I runda gry pojedynczej:
Maks Kaśnikowski (Polska, Alt) - Francesco Maestrelli (Włochy) 6:3, 6:3
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia