Francuzi wrócili do afery z Hurkaczem. Padły zaskakujące słowa

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Hubert Hurkacz był wściekły
Twitter / Hubert Hurkacz był wściekły
zdjęcie autora artykułu

Dziennikarze francuskiego "L'Equipe" podsumowali tegoroczną odsłonę Rolanda Garrosa, wskazując zarówno plusy, jak i minusy tego turnieju. Skupiono się choćby na Hubercie Hurkaczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Sporo mówiło się o sytuacji z meczu 4. rundy Rolanda Garrosa. Zazwyczaj spokojny i opanowany Hubert Hurkacz bardzo gwałtownie dyskutował z sędzią, a następnie chciał, aby została zmieniona. Takie zachowanie polskiego tenisisty bardzo zaskoczyło wielu obserwatorów.

W zaskakujący sposób to zdarzenie zostało zinterpretowane przez francuskich dziennikarzy. Przedstawiciele "L'Equipe" uznali to za pozytyw. Francuzi stwierdzili, że była to zabawna sytuacja.

"Oszałamiająca chwila. Gdyby to nie był Hurkacz, chwycilibyśmy za kartkę 'nie podobało się' - zarówno ze względu na moment, jak i na niestosowne życzenie. Ale to Hurkacz, łagodny olbrzym, który momentami zdaje się żyć w swoim świecie" - ocenili.

We wspomnianym spotkaniu Hurkacz musiał uznać wyższość rywala Grigora Dimitrowa 6:7, 4:6, 6:7. Ten przeciwnik wyraźnie nie leży polskiemu tenisiście - przegrał z nim już po raz szósty. Hurkacz jeszcze nigdy nie zdołał rozprawić się z Bułgarem.

ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"

Czytaj także: > Świątek jest wybitna. Bije na głowę tenisowe legendy"Hańba". Oburzenie po tym, co rzucił nt. Igi Świątek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty