Już kilka razy podczas tegorocznej edycji Roland Garros pisaliśmy o pustkach na meczu Igi Świątek.
Kłopoty z frekwencją można byłoby "zrzucić" na pierwszy tydzień turnieju, w którym nie każdy mecz - nawet zawodniczek z czołówki - przysparza emocje.
Wydawać by się jednak mogło, że w drugim tygodniu wielkoszlemowych zmagań we Francji frekwencja będzie już wyższa. Na razie nic z tego nie wyszło.
W poniedziałkowe wczesne przedpołudnie na głównym korcie rozegrano dwa mecze 1/8 finału singla pań i oba spotkania nie przyciągnęły tłumów na trybunach.
Najpierw sporo wolnych miejsc było podczas teoretycznie ciekawie zapowiadającego się starcia Jelena Rybakiny z Eliną Switoliną (tenisistka z Kazachstanu wygrała 2:0).
Gdy po tym meczu na korcie pojawiła się wiceliderka rankingu WTA Aryna Sabalenka i Amerykanka Emma Navarro frekwencja nie poprawiła się. Wokół kortu wciąż było sporo wolnych miejsc, na co patrzyło się przykrością.
Zobaczcie sporo wolnych miejsc na trybunach podczas meczu Sabalenki:
ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"