7 
Nigdy wcześniej Hubert Hurkacz nie dotarł do czwartej rundy w turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie. Tym razem nie dość, że ta sztuka mu się udała, to jeszcze wygrał mecz w tej fazie i dzięki temu osiągnął ćwierćfinał.
W stolicy Włoch nasz tenisista ograł Hiszpana Rafaela Nadala oraz Argentyńczyków Tomasa Martina Etcheverry'ego i Sebastiana Baeza. Przeszkodą nie do przejścia okazał się niżej notowany Amerykanin Tommy Paul.
Polak ma czego żałować, bo w trzecim secie prowadził 3:2 z przewagą przełamania. Od tego momentu przegrał cztery gemy i przez to pożegnał się z turniejem. Mimo to nasz tenisista opuści Rzym z pokaźną sumą, którą zarobił za swój udany występ.
Miejsce w ćwierćfinale gwarantowało bowiem premię o wysokości 174 tysięcy dolarów. W przeliczeniu na złotówki daje to 682 tys. złotych. I właśnie taka kwota wpłynie na konto wrocławianina za sprawą trzech zwycięstw w stolicy Włoch.
Gdyby Hurkacz ostatecznie odprawił Paula, to zapewniłby sobie 1,19 miliona złotych. Z kolei w przypadku końcowego triumfu w Rzymie zgarnąłby ponad 4 mln zł. O taką lub podobną sumę powalczy jednak dopiero za rok, o ile wystartuje w zmaganiach na Półwyspie Apenińskim.
Zobacz także:
Świątek jak Radwańska. Pod takim względem jeszcze ich nie porównywano
Chciał przywieźć córce maskotkę z turnieju ze Świątek. Pokazał, co go spotkało
ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski nie może tylko odcinać kuponów. "Pracuję, aby utrzymywać rodzinę"
