Sabalence znów wyrwało się na wizji. Reakcja dziennikarza bezcenna

PAP/EPA / FABIO FRUSTACI / Aryna Sabelanka podczas turnieju w Rzymie.
PAP/EPA / FABIO FRUSTACI / Aryna Sabelanka podczas turnieju w Rzymie.

Wiceliderka światowego rankingu WTA obiecała przed wywiadem dla kanału Tennis Channel, że nie będzie przeklinać na wizji. Nie udało się dotrzymać obietnicy, co wywołało u prowadzącego rozmowę wyjątkową reakcję.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=58754]

Aryna Sabalenka[/tag] świetnie radzi sobie podczas zawodów WTA Rzym. Białoruska tenisistka w czwartkowy wieczór (16.05., godz. 20:30) zmierzy się w fazie półfinałowej z Danielle Collins. Być może w wielkim finale - podobnie jak w stolicy Hiszpanii - spotka się z Igą Świątek.

Wiceliderka światowego rankingu WTA między kolejnymi meczami udzieliła wywiadu dziennikarzowi "Tennis Channel", Prakashowi Amritrajowi. W trakcie rozmowy Sabalenka użyła nagle niecenzuralnego słowa i...

Aż złapała sie za głowę i zaczerwieniła. Prowadzący wywiad zaczął się natomiast głośno śmiać (jego reakcję obejrzyjcie na końcu tego materiału).

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś

- Obiecała, że nie będzie przekleństw, żadnych "bomb" - tłumaczył dziennikarz.

- Mam to chyba we krwi - odpowiedziała tenisistka. - Nie mogę się powstrzymać.

Przypomnijmy, że Sabalenka zajmuje drugie miejsce w światowym rankingu. Do prowadzącej Świątek traci aktualnie ponad trzy tysiące punktów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty