Magda Linette ma pierwszy mecz za sobą. Z kim zmierzy się Polka w drugiej rundzie?

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette

Polka wyeliminowała Lin Zhu z turnieju na kortach ziemnych w Rzymie. Przed Magdą Linette mecz w drugiej rundzie. Jej przeciwniczką będzie Wiktoria Azarenka - doświadczona tenisistka z Mińska.

Polka wystartowała w środę w turnieju w Rzymie, dokąd przeniosła się z Madrytu. W ostatnim czasie Magda Linette pokazywała przebłyski lepszej formy niż ta z początku sezonu. W przeszłości co prawda przegrała w dwóch meczach z Lin Zhu, ale w pierwszym w karierze spotkaniu z Chinką na korcie ziemnym była uznawana za faworytkę.

Magda Linette prezentowała się lepiej niż przeciwniczka w pierwszym secie, chociaż do czasu miała problem z potwierdzeniem tego wynikiem. Polka zmarnowała pięć piłek na przełamanie zanim w szóstej z nich odebrała podanie Lin Zhu. Niebawem zamknęła partię w gemie serwisowym na 6:3. Akurat przy własnym serwisie grała pewnie.

Zawodniczka z Wielkopolski była rozpędzona i przedłużała serię wygranych gemów w drugim secie. Coraz trudniej było spodziewać się zwrotu akcji, skoro Magda Linette wcześnie odebrała serwis Lin Zhu, a niebawem zrobiła to po raz drugi. Było 4:0 i domknięcie meczu wyglądało na formalność. Tym bardziej, że gra Polki była wyśmienita. Stanęło na wyniku 6:2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W drugiej rundzie przeciwniczką Magdy Linette będzie Wiktoria Azarenka. Doświadczona tenisistka urodziła się w Mińsku i od lat rywalizuje w turniejach wysokiej rangi. W Rzymie jest rozstawiona z numerem 24. i nie musiała grać w pierwszej rundzie. Czekała spokojnie na wyłonienie przeciwniczki w meczu Magdy Linette z Lin Zhu. Wie już, że będzie nią Polka.

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty