"Iga Świątek - Sara Sorribes 6:1, 6:0. Pierwsza rakieta świata lepsza od pierwszej rakiety Hiszpanii i to w zdecydowany sposób. H2H 4-0. Sara zaczęła od przełamania, ale potem przegrała 12 gemów z rzędu. We wtorek rywalką Igi w ćwierćfinale będzie Beatriz Haddad Maia" - podsumował Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
"Sara Sorribes Tormo wygrała 5 punktów w drugim secie. Ależ ją Iga niesamowicie zdominowała" - podkreślił Mateusz Wasiewski z naszej redakcji.
"A w Madrycie: Iga Świątek w coraz większym gazie. Dziś 6:1, 6:0 z Sorribes Tormo! Teraz QF z Beatriz Haddad Maią" - napisał Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".
"Kosmiczny bilans zdobytych punktów w secie nr 2: Iga Świątek 25, Sorribes Tormo 5. Stracone punkty przez Polkę w kolejnych gemach: 0, 0, 0, 1, 3, 1" - dodał.
"I jeszcze statystyki. Całkowita domIGAcja" - to z kolei wpis Żelisława Żyżyńskiego z Canal+ Sport.
"DWANAŚCIE GEMÓW Z RZĘDU. Iga Świątek pokonała Sarę Sorribes Tormo 6:1, 6:0 i awansowała do ćwierćfinału w Madrycie. Hiszpanka to na tyle niewygodna przeciwniczka, że tak błyskawiczne zwycięstwo należy docenić podwójnie, bo jak mało kto potrafi wyssać energię z rywalki" - ocenił Dawid Żbik, komentator tenisa w Eurosporcie.
"Iga Świątek otarła się o perfekcję. Ledwie pięć przegranych piłek w drugim secie. Matko jedyna! Galaktyczny tenis, ćwierćfinał w Madrycie po demolce 6:1 i 6:0 z Sarą Sorribes Tormo, Wow!" - przyznał Mateusz Ligęza z Radia ZET.
"Iga Świątek - Sara Sorribes Tormo 6:1, 6:0 w meczu o ćwierćfinał turnieju WTA 1000 w Madrycie! Drugi set szalony nawet jak na standardy Igi. 15 winnerów, 2 niewymuszone błędy, 25:5 w punktach, 6:0 w 27 minut" - podsumował Łukasz Jachimiak ze sport.pl.
ZOBACZ WIDEO: 366 maratonów w ciągu roku. I to koniec! Ujawnił nowe plany