11 meczów i 11 zwycięstw. Dla tego kraju gra ze Świątek to koszmar

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek jest już w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka ma za sobą zwycięstwo nad Xiyu Wang. Dla Chinek gra z liderką światowego rankingu jest trudnym zadaniem. Wystarczy spojrzeć w statystyki.

Nawierzchnia ziemna jest dla Igi Świątek ulubioną. Polka uznawana jest za faworytkę każdego turnieju, który rozgrywany jest na mączce. I nie inaczej jest w przypadku zawodów WTA 1000 w Madrycie. Tam rozstawiona z numerem jeden nasza tenisistka już zameldowała się w trzeciej rundzie.

Reprezentantka Polski w drugiej rundzie rozprawiła się z Chinką Xiyu Wang. W pierwszej partii Świątek oddała przeciwniczce tylko jednego gema. Druga - przynajmniej patrząc na wynik - była już znacznie bardziej wyrównana. Zakończyła się rezultatem 6:4 na korzyść Polki.

Tym samym Świątek nie tylko awansowała do kolejnej rundy, ale też poprawiła bilans meczów z zawodniczkami z Chin. Jak wyliczył Dawid Żbik z Eurosportu, był to jej jedenasty pojedynek z przedstawicielką Państwa Środka i jedenaste zwycięstwo. Bez wątpienia dla Chinek mecz ze Świątek to koszmar.

ZOBACZ WIDEO: Wcześniej o tym nie mówił. "Dałem jej pieniądze. Oszukała mnie"

Aż sześciokrotnie Świątek mierzyła się z Qinwen Zheng i za każdym razem pokonywała rywalkę. Po jednej porażce z reprezentantką Polski mają za to Yafan Wang, Qiang Wang, Xinyu Wang, Lin Zhu oraz Xiyu Wang.

W sobotę (27 kwietnia) Iga Świątek powalczy o awans do czwartej rundy turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Jej rywalką będzie Rumunka Sorana Cirstea, która ograła Filipinkę Alexandrę Ealę 6:3, 6:7(6), 6:4.

Świątek ponownie będzie rywalizować na korcie Manolo Santany. Jej pojedynek z Cirsteą otworzy zmagania na tym obiekcie w sobotę. To oznacza, że mecz rozpocznie się o godzinie 11:00.

Zdecydowaną faworytką tego starcia będzie oczywiście liderka światowego rankingu WTA, ponieważ do tej pory nie przegrała z Rumunką ani razu. W 2022 roku ograła ją w Melbourne (5:7, 6:3, 6:3), w 2023 w Indian Wells (6:2, 6:3), a w 2024 w Dosze (6:1, 6:1). Teraz obie tenisistki zmierzą się po raz drugi w tym sezonie.

Czytaj także:
Przepaść. Świątek znacznie lepsza od Rybakiny i Sabalenki
Wielka rywalka Świątek może nie zagrać w Rolandzie Garrosie. Szokująca decyzja

Komentarze (2)
avatar
prezespis
26.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
martwcie sie tow dziennikarzu o koszmar P Swiatek,,,, sbalenka, Ostapenko,,, Rtybakina,,, 
avatar
jurasg
26.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jaki ma bilans z Eskimosami.