Iga Świątek zwycięska z Emmą Raducanu. Atomowy backhand Polki [WIDEO]

Twitter / Porsche Tennis / Świetne zagranie Igi Świątek w meczu z Emmą Raducanu
Twitter / Porsche Tennis / Świetne zagranie Igi Świątek w meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek pokonała Emmę Raducanu, awansując do półfinału turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Dla liderki światowego rankingu nie był to łatwy mecz, obfitował w wiele zaciętych wymian - jedną z nich była akcja zakończona przez Polkę potężnym backhandem.

Iga Świątek jest na dobrej drodze do wywalczenia trzeciego z rzędu tytułu w Stuttgarcie. W poprzednich dwóch latach w finałach Polka okazywała się lepsza od Aryny Sabalenki. Dziś już wiemy, że do takiego starcia w Niemczech nie dojdzie, ponieważ Białorusinka uległa Markecie Vondrousovej, odpadając z rywalizacji.

Polka natomiast awansowała do półfinału, triumfując w spotkaniu przeciwko powracającej do regularnych startów Emmie Raducanu. Dla raszynianki nie był to jednak łatwy pojedynek. Brytyjka wysoko zawiesiła poprzeczkę i niełatwo było dziś przełamać jej defensywę.

Świątek znalazła jednak sposób na Raducanu. Tak było chociażby w jednej akcji z połowy pierwszego seta. Obie tenisistki wdały się w wymianę, a pierwszą, która zaatakowała, była Polka. Raszynianka po kilku zagraniach zmieniła kierunek i posłała piłkę po prostej, zmuszając Brytyjkę do obrony, a następnie wykańczając wszystko atomowym backhandem, do którego przeciwniczka nawet nie ruszyła.

Raducanu przez cały mecz ambitnie walczyła, ale to nie wystarczyło na Świątek, która ostatecznie zwyciężyła 7:6(2), 6:3. Dwukrotna mistrzyni Porsche Tennis Grand Prix o awans do finału zmierzy się z rozstawioną z "4" Jeleną Rybakiną. Kazaszka odprawiła dotąd w Stuttgarcie Wieronikę Kudiermietową i Jasmine Paolini.

Czytaj także:
"Popis" Sabalenki. Oburzające zachowanie na korcie
Świątek zrezygnuje z gry z Hurkaczem? Jest odpowiedź

ZOBACZ WIDEO: Gortat odpowiada na zarzuty ws. kadry narodowej. "To jest wyssane z dwóch-trzech źródeł"

Komentarze (1)
avatar
Pokuśnik
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coś nie odzywają się ci, co wróżyli porażkę Świątek:)