Co za dreszczowiec! Niesamowita bitwa Woźniackiej w Miami

Getty Images / Yong Teck Lim / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka
Getty Images / Yong Teck Lim / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka

Ogromnych emocji dostarczył czwartkowy mecz Karoliny Woźniackiej w turnieju WTA 1000 w Miami. Dunka miała piłkę meczową, ale przegrała z Ukrainką Anheliną Kalininą.

Karolina Woźniacka (WTA 129) w Miami zagrała po raz pierwszy od 2019 roku. Dunka w ubiegłym sezonie (latem w USA) wznowiła karierę. Jej najlepszym wynikiem na Florydzie jest finał z 2017 roku. Woźniacka jest mistrzynią Australian Open 2018.

W czwartek Dunka stoczyła niesamowitą bitwę z Anheliną Kalininą (WTA 36). Była liderka rankingu prowadziła 7:5, 5:2. Miała piłkę meczową w 10. gemie drugiego seta. Ukrainka odrodziła się i doprowadziła do trzeciej partii. W niej to Woźniacka z 1:3 wyrównała na 3:3. Kalinina uzyskała przełamanie na 4:3 i utrzymała przewagę. W dziewiątym gemie Dunka obroniła trzy piłki meczowe ale w 10. Ukrainka asem zakończyła ten dreszczowiec.

Mecz trwał trzy godziny i 18 minut. Kalinina zaserwowała pięć asów, a Woźniacka popełniła siedem podwójnych błędów. Dunka spożytkowała pięć z 19 break pointów. Ukrainka na przełamanie zamieniła sześć z 21 okazji. Zdobyła o 10 punktów więcej od byłej liderki rankingu (130-120). W III rundzie Kalinina zmierzy się z Aryną Sabalenką lub Paulą Badosą.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Beatriz Haddad Maia (WTA 13) pokonała 3:6, 6:1, 6:4 Diane Parry (WTA 54). Mecz trwał dwie godziny i 20 minut. Brazylijka obroniła sześć z ośmiu break pointów i wykorzystała cztery z sześciu szans na przełamanie. Kolejną jej rywalką będzie Katie Boulter (WTA 30), która prowadziła 7:6(5), 1:0 z Brendą Fruhvirtovą (WTA 105), gdy Czeszka skreczowała. W pierwszym secie Brytyjka wróciła ze stanu 3:5.

Odpadła Elise Mertens (WTA 28), która przegrała 2:6, 2:6 z Taylor Townsend (WTA 72). W ciągu 78 minut Belgijka zmarnowała dwa break pointy. Amerykanka na przełamanie zamieniła cztery z pięciu szans. Anna Kalinska (WTA 25) uzyskała cztery przełamania i pokonała 6:2, 6:2 Xiyu Wang (WTA 56).

Łesia Curenko (WTA 40) uległa 5:7, 1:6 Greet Minnen (WTA 79). Początek należał do Ukrainki, która prowadziła 3:0. Później do głosu doszła Belgijka. Przy 5:3 Curenko zmarnowała piłkę setową i straciła cztery gemy z rzędu. W drugiej partii prym wiodła Minnen. Emocji dostarczył jeszcze ostatni gem. Ukrainka obroniła w nim cztery piłki meczowe, ale piąta została wykorzystana przez Belgijkę.

Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,995 mln dolarów
czwartek, 21 marca

II runda gry pojedynczej:

Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 11) - Diane Parry (Francja) 3:6, 6:1, 6:4
Anna Kalinska (22) - Xiyu Wang (Chiny) 6:2, 6:2
Katie Boulter (Wielka Brytania, 24) - Brenda Fruhvirtova (Czechy, WC) 7:6(5), 1:0 i krecz
Anhelina Kalinina (Ukraina, 32) - Karolina Woźniacka (Dania, WC) 5:7, 7:5, 6:4
Taylor Townsend (USA, Q) - Elise Mertens (Belgia, 25) 6:2, 6:2
Greet Minnen (Belgia, LL) - Łesia Curenko (Ukraina) 7:5, 6:1

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Karolina Woźniacka wróciła do Miami. Porażka trzykrotnej mistrzyni imprezy
WTA Miami: była liderka demoluje w I secie. Ale co stało się później?

Komentarze (1)
avatar
fannovaka
21.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Kalinina, Wozniacka cos za bardzo gwiazdorzy, wszedzie jej daja dzikie karty ale jak dali Simonie to juz jej to przeszkadza