W 2023 roku Iga Świątek zapisała się w historii, bowiem została pierwszą polską tenisistką, która wygrała zawody głównego cyklu organizowane w naszym kraju. Niestety w listopadzie przekazano złe wieści, ponieważ turniej WTA 250 rozgrywany w Warszawie zniknął z kalendarza WTA (więcej tutaj).
"Decyzję o zakończeniu projektu podjęto na podstawie analizy w obszarach sportowym, infrastrukturalnym i biznesowym przedsięwzięcia, a także biorąc pod uwagę kalendarz tenisowy na kolejne dwa lata, w których miała jeszcze obowiązywać licencja" - napisano w komunikacie organizatorów BNP Paribas Warsaw Open.
Turniej ten był pierwszą imprezą kobiecego touru rozgrywaną w Polsce od czasu Katowice Open (2013-2016). W jego ramach odbyły się trzy edycje. Pierwsza została rozegrana w 2021 roku w Gdyni. Dwie kolejne (2022 i 2023) miały miejsce na kortach warszawskiej Legii.
ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym
Sławomir Nitras spotkał się ostatnio z dziennikarzami. Poruszono wówczas wątek organizacji turniejów tenisowych w Polsce. - Brakuje projektu, kogoś, kto gwarantuje, że to długofalowy produkt. Powinniśmy określić cel, a tym moim zdaniem powinien być turniej ATP 500 i WTA 500 w Polsce - wyznał minister sportu i turystyki (cytowany przez TVP Sport).
Szef resortu doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli chodzi o tego typu imprezy w naszym kraju, to potrzebna jest nie tylko sprawna organizacja, ale także wsparcie finansowe. Po wypadnięciu Warszawy z kalendarza WTA pozostaje nam jeszcze tylko impreza rangi WTA 125 w Kozerkach. Licencję na jej rozgrywanie wykupił Polski Związek Tenisowy.
- Jesteśmy 38-milionowym narodem, mamy zamożne społeczeństwo, możemy pochwalić się imprezą rangi WTA 125, a jak ktoś zdeterminowany zrobił imprezę WTA 250, to wszyscy mówili, że "wow". To musi być norma. Wiecie, ile kluby piłkarskie dostały z racji występów w europejskich pucharach? 7,5 mln Legia, trochę mniej Pogoń, Lech, Raków - powiedział Nitras.
- A cały budżet turnieju na Legii? Wynosił sześć milionów dolarów. I tak okazało się, że zabrakło pieniędzy, bo ministerstwo nie dało ani złotówki, miasto dało, sponsor dał mniej, niż obiecał - dodał.
Minister Nitras chce, aby kolejny turniej WTA czy ATP w Polsce był "flagowym projektem". W tym celu należy pokazać władzom światowego tenisa, że polskiemu rządowi bardzo na tym zależy. Szefowi resortu marzy się długoletnia impreza, dlatego wykorzystując obecność Igi Świątek i Huberta Hurkacza warto starać się o licencje na rozgrywanie zawodów rangi WTA 500 i ATP 500. Na początek jednak trzeba postarać się o uzyskanie praw do organizowania np. turnieju WTA 250, a potem go rozwijać.
Czytaj także:
Ile punktów przewagi ma Iga Świątek? Zobacz ranking przed ważnym turniejem
Ogromny awans Kamila Majchrzaka w rankingu ATP. Co z Hubertem Hurkaczem?