1506 dni. Iga Świątek przerwała passę

Getty Images / Lionel Hahn / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Lionel Hahn / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek przegrała w półfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju z Anną Kalinską. Tym samym to pierwsza porażka liderki światowego rankingu z kwalifikantką od 1506 dni.

To była sensacyjna porażka. Iga Świątek była faworytką do zwycięstwa w całym turnieju w Dubaju, ale w półfinale musiała uznać wyższość Anny Kalinskiej. Rosyjska tenisistka wygrała w dwóch setach, a w każdym z nich padł wynik 6:4. Pokonanie liderki światowego rankingu to największy sukces w karierze 25-letniej Rosjanki.

Tym samym Świątek i Kalinska zapisały się w historii tenisa. Rosjanka jest pierwszą od 1506 dni kwalifikantką, która w danym turnieju pokonała liderkę rankingu WTA. Dodajmy, że sama Kalinska jest w nim sklasyfikowana na 40. miejscu. O to, by zagrać w Dubaju, musiała rywalizować w kwalifikacjach.

Poprzednio do takiej sytuacji doszło w turnieju w Brisbane w 2020 roku. Wtedy to zajmująca pierwszą pozycję w rankingu Ashleigh Barty przegrała z Jennifer Brady. Mecz rozegrany został 9 stycznia. Od tego czasu jakakolwiek liderka rankingu 21 razy rywalizowała z kwalifikantkami i wygrywały.

Świątek w turnieju w Dubaju wyeliminowała Sloane Stephens, Elinę Switolinę i Qinwen Zheng. Jej pogromczyni Anna Kalinska w finale zagra z Jasmine Paolini. Z kolei Kalinska w kwalifikacjach pokonała Rebekę Masarową i Kamilę Rachimową, a w turnieju Storm Hunter, Cristinę Bucsę, Jelenę Ostapenko, Coco Gauff i Igę Świątek.

Mimo porażki Świątek utrzyma pozycję liderki rankingu. Dodajmy, że w poprzednim tygodniu Polka triumfowała w turnieju WTA 1000 w Dausze.

Czytaj także:
Nastolatek wciąż zachwyca w Dosze. Pokonał weterana i zagra w finale
Obrońca tytułu przetestowany. Koniec przygody rewelacyjnego 17-latka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!

Komentarze (1)
avatar
jurasg
24.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dlaczego ciągle przekręcacie jej nazwisko, to takie trudne do wymówienia, czy zapamiętania, czy chcecie znaleźć znowu jakieś polskie korzenie jak u Sochana.