Zmienne szczęście rozstawionych w Dubaju. Przełom Sakkari

PAP/EPA / Alonso Cupul / Maria Sakkari
PAP/EPA / Alonso Cupul / Maria Sakkari

Wtorkowa rywalizacja na kortach twardych w turnieju WTA 1000 w Dubaju obfitowała w sporą dawkę emocji. Było kilka niespodziewanych porażek, ale w większości przypadków ze zwycięstw cieszyły się faworytki.

W trzecim dniu zmagań w Dubaju mieliśmy dwa polskie akcenty. Magdalena Fręch i Iga Świątek zaprezentowały się z bardzo dobrej strony i wywalczyły awans do trzeciej rundy. Sztuka ta nie udała się powracającej Arynie Sabalence. Wiceliderka rankingu WTA przegrała po trzysetowej walce z Donną Vekić.

Z gry o tytuł wypadła również turniejowa "trzynastka" Weronika Kudermetowa. Rosjanka w drugiej rundzie zmierzyła się z groźną Soraną Cirsteą. Rumunka od początku narzuciła mocne tempo, czego efektem był set wygrany 6:1. W drugiej odsłonie było już więcej walki, ale szala zwycięstwa nie przechyliła się na stronę Kudermetowej. Cirstea po półtoragodzinnym starciu wygrała 6:1, 6:4 i awansowała do kolejnej fazy.

Z odniesienia wyczekiwanego triumfu cieszyła się również Maria Sakkari. Grająca z "ósemką" tenisistka rozpoczęła walkę o tytuł z Emmą Navarro. Greczynka, która kilka dni temu zakończyła współpracę z trenerem, zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, Solidna gra poprowadziła ją do dwusetowego zwycięstwa. Wygrana w tym meczu z pewnością ma dla Sakkari duże znaczenie. Był to dopiero jej drugi triumf w tym roku po zwycięstwie w meczu otwarcia Australian Open. Awans w dwóch setach wywalczyła też grająca z "dziewiątką" Jelena Ostapenko.

Niespodziewane problemy miała z kolei Qinwen Zheng. Rozstawiona z "szóstką" Chinka rozpoczęła zmagania w Dubaju od pojedynku z Nao Hibino. Pierwszy set po wyrównanej, niespełna godzinnej walce zakończył się zwycięstwem Japonki. W dwóch kolejnych partiach kontrolę na korcie przejęła już finalistka Australian Open, która oddała rywalce łącznie cztery gemy. Zheng zameldowała się tym samym w trzeciej rundzie, podobnie jak turniejowa "siódemka" Marketa Vondrousova, która również wywalczyła awans w trzech setach.

W ostatnim meczu dnia na korcie centralnym do gry o trofeum wkroczyła Coco Gauff. Grająca z "trójką" Amerykanka w drugiej rundzie zmierzyła się z Elisabetta Cocciaretto, która w meczu otwarcia wyeliminowała Elise Mertens. Pierwszy set był pokazem siły mistrzyni US Open, która oddała rywalce tylko jednego gema. Druga odsłona przyniosła już znacznie więcej walki, jednak nazwisko zwyciężczyni nie uległo zmianie. Gauff wygrała 6:1, 7:5.

Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 3,211 mln dolarów
wtorek, 20 lutego

II runda gry pojedynczej:

Jasmine Paolini (Włochy) - Leylah Fernandez (Kanada) 6:3, 6:4
Maria Sakkari (Grecja, 8) - Emma Navarro (USA) 6:2, 6:4
Marketa Vondrousova (Czechy, 7) - Peyton Stearns (USA) 6:1, 5:7, 6:2
Ludmiła Samsonowa (12) - Anastazja Pawluczenkowa WO
Anna Kalinska - Cristina Bucsa (Hiszpania) 6:3, 6:4
Sorana Cirstea (Rumunia) - Weronika Kudermetowa (13) 6:1, 6:4
Anastazja Potapowa - Lucia Bronzetti (Włochy) 6:0, 6:3
Jelena Ostapenko (Łotwa, 8) - Lulu Sun (Szwajcaria, WC) 6:4, 6:3
Qinwen Zheng (Chiny, 6) - Nao Hibino (Japonia) 5:7, 6:2, 6:2
Karolina Pliskova (Czechy) - Ashlyn Krueger (USA) 6:7(2), 6:3, 6:4
Coco Gauff (USA, 3) - Elisabetta Cocciaretto (Włochy, LL) 6:1, 7:5

Zobacz także:
Świątek puściły nerwy! Rzuciła w stronę kibiców takie zdanie
"Byłam już na plaży". Pogromczyni Sabalenki zabiera głos

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała

Komentarze (0)