Białorusinka wyrasta na główną faworytkę do wygrania tegorocznej edycji Australian Open i jednocześnie obrony mistrzowskiego tytułu. Aryna Sabalenka w Melbourne najlepsza była w 2023 roku i ma szansę na powtórzenie tego sukcesu.
Wiceliderka światowego rankingu WTA nie miała większych problemów z odniesieniem zwycięstwa nad Barborą Krejcikovą. Czeszka w pierwszym secie zdołała ugrać tylko dwa gemy, a w drugim było niewiele lepiej. Krejcikova przegrała go 3:6.
W końcówce spotkania doszło do nietypowej sytuacji. W pewnym momencie Sabalenka kucnęła na korcie i podniosła rękę do góry. Nie chodziło jednak o zgłoszenie kontuzji. Okazało się, że na korcie jest duży owad i Białorusinka poprosiła o pomoc w usunięciu go.
Na miejscu szybko pojawiła się osoba odpowiedzialna za podawanie piłek i w rękach wyniosła owada z placu gry. Mecz został po kilkunastu sekundach przerwy wznowiony. Sytuację można zobaczyć poniżej.
Plaga owadów to problem, z którym wielokrotnie zmagali się tenisiści podczas tegorocznego Australian Open. To zresztą nie jedyny problem. Mecze są na chwile przerywane także z powodu latających nad kortami mew.
Czytaj także:
Co za mecz! Znamy pierwszą półfinalistkę Australian Open
Nie do zatrzymania! Polak zagra o finał Australian Open
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie