"Ja bym się nie decydował". Jasne stanowisko ojca Igi Świątek

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto  / Na zdjęciu: Iga Świątek i Tomasz Świątek
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Iga Świątek i Tomasz Świątek

W tym roku odbędą się w Paryżu igrzyska olimpijskie, a jedną z kandydatek do "złota" powinna być Iga Świątek. Jej ojciec, Tomasz Świątek, udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Poruszył przy tym bardzo ciekawą kwestię.

To jedno z tych wydarzeń, na które w tym roku czeka Iga Świątek. W dniach 27 lipca - 4 sierpnia toczyć się będzie w Paryżu rywalizacja o olimpijskie medale. Ponieważ tenisiści zaprezentują się na mączce, w gronie faworytek znajdzie się aktualna liderka rankingu WTA. Wszak jest ona trzykrotną mistrzynią Rolanda Garrosa.

Jej ojciec, Tomasz Świątek, udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Poruszono w nim m.in. kwestię bycia chorążym podczas ceremonii otwarcia.

- Ja bym się na to nie zdecydował. Zwłaszcza że jest ta klątwa, która nie pozwala chorążym zdobywać medali - wyznał ze śmiechem ojciec najlepszej obecnie tenisistki świata.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Ta rola stała się w ostatnich latach niewygodna dla wielu polskich sportowców. W 2012 roku zgodziła się być chorążym Agnieszka Radwańska, która po wimbledońskim finale była w gronie kandydatek do medali. Tymczasem krakowianka odpadła już w I rundzie, po porażce z Niemką Julią Goerges.

Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu została zaplanowana na 26 lipca. Już dzień później ruszą zmagania w turnieju tenisa. Tomasz Świątek brał udział w tej uroczystości w 1988 roku, gdy rywalizował jako wioślarz w koreańskim Seulu.

- Pamiętam moje igrzyska w Seulu. Uparliśmy się z kolegami z osady, aby pójść na otwarcie, mimo że następnego dnia startowaliśmy. To wspaniała uroczystość i warto na niej być, ale pod warunkiem, że nie występuje się kilkanaście godzin później - stwierdził.

Trzy lata temu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio Świątek nie włączyła się do walki o medale. Już w II rundzie musiała uznać wyższość Hiszpanki Pauli Badosy. W tym roku nasza tenisistka chciałaby osiągnąć w Paryżu jak najlepszy rezultat. Otoczyła się grupą bardzo dobrych współpracowników, którzy będą wiedzieć, co jest dla niej najlepsze.

- Na pewno Iga w Paryżu wybierze najlepsze możliwe rozwiązanie. Ma przy sobie doświadczonego trenera Tomasza Wiktorowskiego, ma Darię Abramowicz, która też ma doświadczenie i duży wpływ na to, co dzieje się u Igi. Ma też Macieja Ryszczuka, który w cieniu wykonuje świetną robotę w obszarze przygotowania fizycznego. Taki zespół może jej pomóc w każdej sytuacji - zakończył Świątek.

Czytaj także:
Nowy sąsiad Huberta Hurkacza w rankingu. Duży awans innego Polaka
Iga odjeżdża. Z samego rana opublikowano najnowszy ranking WTA