Monastyr w Tunezji był miejscem pierwszego startu Kamila Majchrzaka po dyskwalifikacji. Tenisista nie przeszedł testów antydopingowych w końcówce 2022 roku. Z tego powodu nie można go było zobaczyć na profesjonalnych kortach przez ponad rok i stracił miejsce w rankingu ATP.
Były tenisista numer dwa w Polsce zabrał się żwawo do odbudowywania pozycji. Kamil Majchrzak odniósł w drodze do finału w Montastyrze siedem zwycięstw. Trzy z nich w eliminacjach, a cztery późniejsze w turnieju głównym. Polak eliminował kolejno Geniego Inoue, Olivera Tarveta, Ilię Simakina oraz Tao Mu. Nie pozwolił sobie we wspomnianych meczach na przegranie seta.
W finale wrocławianin trafił na drugiego Japończyka w drabince. Jego przeciwnik Ryuki Matsuda jest notowany na 617. miejscu w rankingu ATP. Zawodnik z Azji wygrał w turnieju głównym w Monastyrze z Yassinem Smiejem, Lucą Fantinim, Ryotaro Taguchi i Maxencem Bertimonem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Finał był jednostronnym meczem, który zakończył się wynikiem 6:1, 6:1. Sytuacja była kontrolowana w obu setach przez Kamila Majchrzaka. Kiedy ostatnia piłka została wyrzucona przez Japończyka poza boisko, Polak przyjął zwycięstwo dość spokojnie. Drobne wzruszenie pojawiło się kilka chwil po meczu.
Finał gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska) - Ryuki Matsuda (Japonia, 4) 6:1, 6:1
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia