Po porażce Jordana Thompsona z Tomasem Machacem Australia, zeszłoroczny finalista Pucharu Davisa, stanęła pod ścianą w ćwierćfinałowym meczu z Czechami. Aby przedłużyć nadzieję na awans, Alex de Minaur musiał pokonać Jiriego Leheckę. Lider reprezentacji z Antypodów nie zawiódł i po pasjonującym meczu zwyciężył 4:6, 7:6(2), 7:5.
Początkowo mecz układał się pod dyktando Lehecki. Po wspaniałym kończącym forhendzie Czech zdobył przełamanie na 3:2, po czym wygrał pierwszego seta 6:4, w ostatnim gemie broniąc pięciu break pointów.
Druga odsłona długo miała identyczny przebieg. Lehecka objął prowadzenie z przełamaniem i przy stanie 5:4 serwował po zwycięstwo. Nie wytrzymał jednak presji i po serii błędów oddał podanie. Ostatecznie w tej partii doszło do tie breaka, w którym Czech ponownie popełniał mnóstwo pomyłek i przegrał tę rozgrywkę 2-7.
Napędzony wygraniem drugiego seta w dramatycznych okolicznościach De Minaur poszedł za ciosem i trzeciego rozpoczął od przełamania. Lecz Lehecka zdołał wrócić na właściwe tory, odrobił stratę, wyrównał na 2:2 i znów był równorzędnym rywalem dla wyżej notowanego Australijczyka.
Gdy wydawało się, że o losach meczu rozstrzygnie drugi tie break, w 11. gemie De Minaur wywalczył break pointa, przy którym zagrał return w linię i zdobył przełamanie. W ostatnim gemie Australijczyk wytrzymał presję - wyszedł na 40-0 i po znakomitej akcji przy siatce wykorzystał meczbola, wieńcząc ten pasjonujący pojedynek.
Mecz trwał dwie godziny i 32 minuty. W tym czasie De Minaur zaserwował cztery asy, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał trzy z 12 break pointów, posłał 25 zagrań kończących i popełnił 42 niewymuszone błędy. Z kolei Lehecce zapisano osiem asów, 35 uderzeń wygrywających oraz aż 63 pomyłki własne.
Tym samym po dwóch grach rywalizacji Czechów z Australijczykami jest remis 1-1. O awansie do półfinału zadecyduje spotkanie deblowe.
Czechy - Australia 1:1
Turniej finałowy, ćwierćfinał, kort twardy w hali, Malaga (Hiszpania)
środa, 22 listopada
Gra 1.: Tomas Machac - Jordan Thompson 6:4, 7:5
Gra 2.: Jiri Lehecka - Alex de Minaur 6:4, 6:7(2), 5:7
Gra 3.: Jakub Mensik / Adam Pavlasek - Matthew Ebden / Max Purcell
Zaskakujące wyznanie fińskiego tenisisty. "Nigdy wcześniej ze sobą nie graliśmy"
ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk rusza z projektem w telewizji. "Nie mogę się już doczekać"