Wróciła z WTA Finals i rozbiła rywalkę. Debel wyłoni ostatniego półfinalistę Pucharu Billie Jean King

PAP/EPA / RUNGROJ YONGRIT / Na zdjęciu: Marketa Vondrousova
PAP/EPA / RUNGROJ YONGRIT / Na zdjęciu: Marketa Vondrousova

Dwa gemy była w stanie ugrać Sofia Kenin w starciu z Marketą Voundrousovą. Uczestniczka WTA Finals rozbiła rywalkę 6:1, 6:1 i zdobyła bardzo ważny punkt dla Czech w starciu z USA. O awansie do półfinału Pucharu Billie Jean King zadecyduje debel.

Zarówno Czechy, jak i USA w pierwszych meczach rozbiły Szwajcarię, nie tracąc ani jednego punktu (3:0). Starcie tych reprezentacji zadecydowało o tym, która z nich wystąpi w półfinale turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King.

Pierwszy punkt zdobyły Amerykanki, bo Danielle Collins ograła Katerinę Siniakovą. Tym samym ratować Czeszki musiała Marketa Vondrousova. 7. tenisistka świata, która w tym sezonie rywalizowała w WTA Finals rozbiła Sofię Kenin 6:1, 6:1 i wyrównała stan rywalizacji.

W premierowej odsłonie Kenin kompletnie nie istniała. Dość powiedzieć, że ani razu nie udało jej się utrzymać podania. W czwartym gemie, gdy przegrywała już 0:3, miała okazję odrobić cześć strat. Nie wykorzystała jednak żadnego z dwóch break pointów.

ZOBACZ WIDEO: Powiedział o kolejnym wyzwaniu Igi Świątek. "To wyczerpujący turniej"

Ta sztuka udała jej się w szóstym gemie, ale niewiele to zmieniło w końcowym wyniku seta. Chwilę później Vondrousova wypracowała piłkę setową, ale pierwszej z nich nie wykorzystała. Również przy drugiej obroniła się Kenin, ale przy trzeciej Amerykanka skapitulowała.

Niewiele zmieniło się w II partii. Ponownie od początku do końca prowadziła Czeszka i dopiero przy wyniku 5:0 gema wygrała Kenin. Pierwszy i ostatni raz w tym spotkaniu Amerykanka utrzymała serwis.

Amerykanka może żałować trzeciego gema. Po tym, jak została przełamana chwilę wcześniej mogła odrobić stratę, bo wypracowała trzy break pointy. Jednak pięć punktów z rzędu zdobyła wówczas Vondrousova, która cały set ponownie zakończyła wynikiem 6:1.

Tym samym o końcowym wyniku rywalizacji Czechy - USA zadecyduje debel. Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova powalczą z Sloane Stephens i Taylor Townsend o awans do półfinału.

Czechy - USA 1-1, Estadio la Cartuja, Sewilla (Hiszpania)
Turniej finałowy Pucharu Billie Jean King, kort twardy w hali
piątek, 10 listopada

Gra 1: Katerina Siniakova - Danielle Collins 3:6, 2:6
Gra 2: Marketa Vondrousova - Sofia Kenin 6:1, 6:1
Gra 3: Barbora Krejcikova / Katerina Siniakova - Sloane Stephens / Taylor Townsend

Komentarze (0)