Można tylko pozazdrościć. Iga Świątek bezlitosna w finałach

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek okazała się najlepsza w turnieju WTA 1000 w Pekinie. W finale nasza tenisistka pokonała Rosjankę Ludmiłę Samsonową 6:2, 6:2. Dzięki temu zwycięstwu poprawiła swoją statystykę dotyczącą decydujących spotkań, która wygląda obłędnie.

Do Azji Iga Świątek wybrała się, by rozegrać dwa turnieje. Najpierw przystąpiła do rywalizacji w imprezie WTA 500 w japońskim Tokio, a następnie tak jak pozostałe czołowe tenisistki rozpoczęła rywalizację w zawodach WTA 1000 w Pekinie.

W stolicy Chin Polka kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa. W ćwierćfinale potrzebowała trzech setów, by wyeliminować Francuzkę Caroline Garcię. Z kolei w kolejnych meczach zwyciężała bez większych problemów. Najpierw z Coco Gauff w półfinale (6:2, 6:3), a później z Ludmiłą Samsonową w rywalizacji o tytuł (6:2, 6:2).

Tym samym Świątek może pochwalić się znakomitym wynikiem, jeżeli chodzi o pojedynki finałowe. Dotychczas rozegrała takich 20, a wygrała aż 16 z nich, w tym właśnie z Rosjanką.

W meczach o tytuł sposób na naszą tenisistkę znalazły jedynie Polona Hercog, Aryna Sabalenka oraz dwukrotnie Barbora Krejcikova. W 2023 roku Polka wygrała 5 z 7 rozegranych finałów, w tym właśnie starcie z Samsonową.

Tak piękną statystykę Świątek może poprawić w nadchodzącej imprezie, a mianowicie WTA Finals. Tam jednak znajdą się rywalki, które w trwającym roku zdobywają najwięcej punktów w turniejach.

Przeczytaj także:
Świątek opowiedziała o łzach i lekcji na całe życie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kamera skupiła się na kibicach. Ależ wczuli się w role!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty