"Wiecie, jak czasem jest trudno". Świątek zabrała głos po zwycięstwie

Getty Images / Emmanuel Wong / Iga Świątek
Getty Images / Emmanuel Wong / Iga Świątek

Iga Świątek pokonała Ludmiłę Samsonową 6:2, 6:2 w finale turnieju WTA 1000 w Pekinie. Po meczu polska tenisistka postanowiła podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do jej sukcesu.

Bez niespodzianki w finale turnieju WTA w Pekinie. Iga Świątek pewnie pokonała Ludmiłę Samsonową 6:2, 6:2 i mogła cieszyć się z piątego triumfu w bieżącym roku. Dla Polki był to szesnasty tytuł w karierze.

Wiceliderka rankingu WTA na pomeczowej ceremonii swoją wypowiedź rozpoczęła od zwrócenia się do swojej rywalki.

- Bez względu na to, co dzisiaj wydarzyło się na korcie, dziękuję ci Ludmiła i gratuluję tego, jak fajną i dobrą osobą jesteś - powiedziała wiceliderka rankingu WTA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!

Następnie polska tenisistka podziękowała osobom z bliskiego jej otoczenia, bez których nie byłoby sukcesu w postaci triumfu w turnieju w Pekinie.

- Podziękowania dla mojego zespołu. Wiecie, jak czasem jest trudno, jak czułam się przed pierwszym meczem. Jestem wam bardzo za wszystko wdzięczna. Dziękuję kibicom. Otrzymałam bardzo dużo wsparcia od was. Dziękuję dyrektorowi turnieju, sponsorom, rodzinie i ludziom, którzy oglądali mnie, będąc w domach. Dziękuję, że byliście i jesteście razem ze mną - podkreśliła Świątek.

Wcześniej natomiast kilka słów od siebie przekazała Ludmiła Samsonowa. Rosjanka, podobnie jak Świątek, swoją wypowiedź na ceremonii rozpoczęła od zwrócenia się do rywalki.

- Wielkie gratulacje dla Igi i jej teamu. Wykonałaś niesamowitą pracę. Gratulacje, pracuj tak dalej, jesteś wielka - powiedziała Samsonowa.

Następnie Rosjanka zdecydowała się podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się, mimo porażki, do i tak korzystnego dla niej wyniku.

- Chciałabym podziękować osobom, które pomagały w organizacji turnieju. Czułam się jak w domu. Dziękuję wszystkim za wszystko. Oczywiście dziękuję mojemu teamowi za to, że jest zawsze po mojej stronie. Zrobiliśmy tu coś naprawdę dużego. Dziękuję także kibicom za wsparcie. Jesteście niesamowici - dodawała Rosjanka.

Dzięki zwycięstwu w Pekinie Polka zbliżyła się do prowadzącej w rankingu WTA Aryny Sabalenki. W tej chwili Świątek traci do Białorusinki 415 punktów. Dodajmy, że za zwycięstwo w Chinach nasza reprezentantka zgarnęła nieco ponad 1,3 miliona dolarów (w przybliżeniu 5,6 miliona złotych).

Zobacz także:
Góra: To stało się zaraz po meczu
Sinner kontynuuje serię zwycięstw

Źródło artykułu: WP SportoweFakty