Trwa wielkoszlemowy US Open, w którym Iga Świątek broni tytułu wywalczonego przed rokiem. Nasza tenisistka w 2023 wygrała już Rolanda Garrosa, robiąc to po raz drugi z rzędu. Teraz marzy o tym, by powtórzyć to osiągnięcie w Nowym Jorku.
Na razie wszystko idzie po jej myśli. Bez żadnych problemów odprawiła Rebeccę Peterson, a następnie okazała się lepsza od Darii Saville, która postawiła trudniejsze warunki niż poprzednia przeciwniczka.
Bez straty seta Polka zameldowała się w trzeciej rundzie US Open. Kolejne spotkanie rozegra w piątek, dzięki czemu dzień wcześniej mogła korzystać z wolnego czasu. Oczywiście przeznaczyła go na trening, ale nie tylko.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
Z jej strony w mediach społecznościowych pojawił się krótki wpis. Konkretnie zamieściła go na swoim oficjalnym profilu na Instagramie. Wygląda na to, że jest to jej motto.
"Małe wysiłki, każdego dnia... #Dzieńroboczy" - brzmią słowa liderki światowego rankingu WTA przetłumaczone na język polski.
W piątek dowiemy się, czy również będzie potrzebowała małego wysiłku. To właśnie w tym dniu powalczy o awans do kolejnej rundy Wielkiego Szlema. Jej kolejną rywalką będzie Słowenka Kaja Juvan. Godzinę meczu poznamy w momencie, gdy organizatorzy zaprezentują plan gier na ten dzień.
Przeczytaj także:
"Okrutny cios". Australijskie media piszą o porażce rodaczki ze Świątek