"To prawie niemożliwe". Słowa legendy ws. Świątek niepokoją

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek przystąpi niebawem do obrony tytułu w wielkoszlemowym US Open. Legendarny hiszpański tenisista Alex Corretja widzi Polkę wśród kandydatek do triumfu, ale nie jest dla niego główną faworytką. Zwraca uwagę na ważną rzecz.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kwietnia poprzedniego roku Iga Świątek jest liderką rankingu WTA. Stąd nie może dziwić, że cały czas jest w gronie faworytek do wygrywania turniejów, w tym także tych wielkoszlemowych. Podczas tegorocznego US Open stanie przed poważnym wyzwaniem. Będzie broniła tytułu i zarazem 2000 punktów do rankingu WTA.

W okresie poprzedzającym imprezę w Nowym Jorku Polka spisała się naprawdę dobrze podczas rywalizacji w Montrealu i Cincinnati. W obu przypadkach docierała do półfinału. W rozmowie z tennisuptodate.com były wicelider rankingu tenisistów Alex Corretja pochwalił Świątek za jej postępy. Jednocześnie jednak wprost podkreśla, że rywalki coraz bardziej depczą jej po piętach.

- Kolejne zawodniczki w rankingu również poczyniły postępy. Świątek uczy się grać w różnych nowych sytuacjach, ale po prostu nie może wygrać każdego turnieju. To prawie niemożliwe - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: on ciężko trenuje, ona wygrzewa się na łodzi

Hiszpan tajemniczo wypowiedział się tajemniczo na temat najgroźniejszych rywalek Polki do zwycięstwa w całym US Open. Nie wskazał konkretnego nazwiska, lecz zasugerował, że na jego liście Świątek nie jest główną faworytką do wygranej.

- Z pewnością będzie jedną z kandydatek do triumfu, ale nie główną faworytką. Teraz może mieć łatwiejszą drogę do tytułu, niż w ubiegłym sezonie, kiedy dominowała. Nie ma powodu, żeby się martwić, że nie będzie gotowa do rywalizacji - dodał.

W pierwszej rundzie wielkoszlemowego US Open Świątek zmierzy się ze Szwedką Rebeccą Peterson, która zajmuje 92. miejsce w rankingu WTA.

Czytaj także: Gorzki smak zwycięstwa faworyta gospodarzy. Najwyżej rozstawiony stracił cztery gemy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty