"Nie wydaje mi się". Pegula porównała się do Świątek

Getty Images / Robert Prange / Jessica Pegula
Getty Images / Robert Prange / Jessica Pegula

- Czy jestem jak Iga Świątek? Zdecydowanie nie - powiedziała podczas konferencji prasowej Jessica Pegula. Trzecia rakieta świata wyznała, że musi popracować nad jednym elementem tenisowego rzemiosła.

W zeszłym tygodniu Jessica Pegula podczas turnieju WTA 1000 w Montrealu wygrała pięć spotkań i zgarnęła trofeum, a później przeniosła się do Cincinnati. W pierwszym meczu w Stanach Zjednoczonych zwyciężyła z Martiną Trevisan, ale w drugim nie poszło jej już tak dobrze i wyraźnie przegrała z Marie Bouzkovą (---> RELACJA).

Amerykanka jest obecnie trzecią rakietą świata, a na kortach twardych odniosła w tym roku już trzydzieści zwycięstw, co jest bardzo dobrym wynikiem. 29-letnia tenisistka czuje jednak, że w niektórych elementach wciąż ma spore rezerwy i może się poprawić.

Jessica Pegula przyznała otwarcie, że nie potrafi ślizgać się po korcie, tak jak Iga Świątek, ani też wykonywać wślizgu w pogoni za drop shotem. Wyznała, że podczas treningów nie ma z tym problemów, ale w trakcie meczu nie przychodzi to jej już tak instynktownie.

ZOBACZ WIDEO: Zaskoczył żonę podczas tańca. Tak zareagowała

- Czasem się ślizgam. Czy jestem jak Iga? Zdecydowanie nie. Nie wydaje mi się, żebym wślizgiwała się tak bardzo w swoich zagraniach. Na przykład nie mogę wykonać wślizgu w biegu po piłkę, ale chciałabym to robić - powiedziała na konferencji prasowej.

- Mogłabym to zrobić na korcie treningowym, ale tak naprawdę nie przychodzi mi to natychmiast, aby zrobić to w meczu, więc po prostu tego nie robię. I oczywiście nie jestem jedną z tych, która chce podbiegać do drop shota z myślą "och, muszę się ślizgać, żeby wyglądać fajnie" - śmiała się Amerykanka.

Jessica Pegula odpadła, ale w Cincinnati wciąż walczy Iga Świątek. Polka w piątek o godzinie 17:00 (czasu polskiego) zmierzy się z Marketą Vondrousovą. Stawką pojedynku będzie półfinał imprezy.

Czytaj także:
"Przystosowała się do wiatru". Światowe media po zwycięstwie Świątek
Duet Polaków nie powalczy o finał. Młodszy z nich w szoku po porażce

Komentarze (1)
avatar
Аdela Rozen
18.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Iga jest jesyna w swoim rodzaju, nasz NR1!!!