Weterani byli sprytniejsi. Porażka polskiego debla w Kozerkach

Materiały prasowe / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
Materiały prasowe / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski

Maks Kaśnikowski i Szymon Kielan pożegnali się z turniejem deblistów na kortach twardych w Kozerkach po jednym meczu. Polacy ponieśli porażkę w dwóch setach z Davijem Sharanem oraz Igorem Zelenayem.

Kolejnymi tenisistami z Polski, którzy wystartowali w turnieju deblistów, byli Maks Kaśnikowski i Szymon Kielan. W pierwszej rundzie trafili na bardzo doświadczonych przeciwników - 37-letniego Divija Sharana oraz 40-letniego Igora Zelenaya. Hindus i Słowak występowali ze sobą od 2019 do 2021 roku, a wspólny występ w Kozerkach był pierwszym po ponad dwuletniej przerwie.

W pierwszym secie nie zabrakło walki, a Divij Sharan i Igor Zelenay odnieśli w nim zwycięstwo dopiero na finiszu, w gemie na 7:5. Wcześniej debliści zwyciężali w sześciu gemach przy własnym podaniu, a kiedy nawet Polacy stracili własne podanie, to odgryźli się po zaledwie kilku minutach. Hindusko-słowacki duet pokazał swoją wyższość po 47 minutach gry.

Na początku drugiego seta rywale Polaków chcieli sprawnie zabrać się do zakończenia meczu. Po zdobyciu przez nich prowadzenia 3:1, z jednym przełamaniem, wydawali się być na prostej drodze do zwycięstwa. To nie było jednak aż tak banalne zadanie, ponieważ Maks Kaśnikowski oraz Szymon Kielan ambitnie odrobili stratę. Zrobiło się 3:3 w drugim secie.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Wyraźnie rozdrażnieni rywale nie pozwolili już na nic więcej i przekonująco podsumowali mecz serią trzech wygranych gemów do stanu 6:3 w drugim secie.

Zwycięzcy meczu zmierzą się w ćwierćfinale z rozstawionymi z numerem pierwszym Arielem Beharem i Adamem Pavlaskiem.

ATP Challenger Grodzisk Mazowiecki:

I runda gry podwójnej:

Divij Sharan (Indie) / Igor Zelenay (Słowacja) - Maks Kaśnikowski (Polska, WC) / Szymon Kielan (Polska, WC) 7:5, 6:3

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

Komentarze (0)