Miami Open to turniej, który w przeszłości wygrywali Hubert Hurkacz oraz Iga Świątek. Wrocławianin dokonał tego w 2021 roku, a wiceliderka rankingu WTA rok później.
Obecny sezon zarówno dla Świątek jak i Hurkacza nie układa się jednak po ich myśli. Świątek nie wygrała turnieju od dziewięciu miesięcy. W ubiegłym tygodniu odpadła w półfinale Indian Wells, już po raz drugi w tym sezonie przegrywając z rewelacyjną 17-latką z Rosji Mirrą Andriejewą.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
W rozmowie dla "Super Expressu" Wojciech Fibak zwrócił uwagę, że Świątek mogła stracić pewność siebie. - Być może związane jest z tym, że już długo nie wygrała turnieju. A inne tenisistki też to widzą i wierzą, że mogą Igę pokonać - podkreślił.
Fibak dodał jednak, że wierzy w przełamanie Świątek w Miami. - Kiedy przystępuje do turnieju, może z wyjątkiem na wierzchni trawiastej, to zawsze jest dla mnie faworytką.
Imponującej formy w pierwszej części sezonu nie pokazał także Hurkacz. Polak spadł już na 22. miejsce w rankingu ATP. Również w przypadku Hurkacza Fibak wierzy w przełamanie w Miami, a wcześniejsze słabsze wyniki Polaka tłumaczy kontuzją kolana, której doznał w ubiegłym roku.
- Taki uraz, jakiego doznał na Wimbledonie, może powodować także uraz psychiczny, coś w rodzaju blokady. To może wpływać na gorsze poruszanie się po korcie, które zawsze wyróżniało Huberta - przeanalizował dla "Super Expressu".
Świątek rozpocznie turniej w Miami od drugiej rundy i swój pierwszy mecz zagra w piątek 21 marca. Pierwszą rywalką wiceliderki rankingu WTA będzie Francuzka Caroline Garcia.
Hurkacz także turniej rozpocznie od drugiej rundy, w której zmierzy się ze zwycięzcą spotkania pomiędzy Włochem Luciano Darderim a Hiszpanem Pedro Martinezem.