Ależ to się zaczęło. Dwie wielkie sensacje w turnieju w Cincinnati

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Caroline Garcia
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Caroline Garcia

Caroline Garcia w trzecim turnieju z rzędu nie była w stanie wygrać meczu. W Cincinnati (WTA 1000) nie obroni tytułu. Francuska tenisistka odpadła po porażce z Amerykanką Sloane Stephens. Szanse na dobry wynik straciła też Szwajcarka Belinda Bencić.

Caroline Garcia (WTA 6) ostatnio zawodzi na zawodowych kortach. Podczas amerykańskiego lata w trzech turniejach nie wygrała meczu. W Waszyngtonie jej pogromczynią była Ukrainka Marta Kostiuk, a w Montrealu uległa Czeszce Marie Bouzkovej. W Cincinnati, gdzie broniła tytułu, Francuzka odpadła po porażce 6:4, 4:6, 4:6 ze Sloane Stephens (WTA 38).

W trzecim secie Garcia ruszyła w pościg z 0:3, ale od 4:4 straciła dwa ostatnie gemy. W trwającym dwie godziny i 20 minut meczu Francuzka wykorzystała cztery z ośmiu break pointów. Stephens na przełamanie zamieniła pięć z 11 okazji. Mistrzyni US Open 2017 zdobyła o cztery punkty więcej (105-101) i poprawiła na 3-4 bilans spotkań z Garcią.

Dla Stephens jest to 21. zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu, pierwsze od października ubiegłego roku. Wtedy w Guadalajarze pokonała właśnie Garcię. Kolejną rywalką Amerykanki będzie mistrzyni Wimbledonu Marketa Vondrousova lub Anastazja Potapowa.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #5. Konrad Bukowiecki: Kończyłem karierę kilkadziesiąt razy

Belinda Bencić (WTA 14) miała bardzo dobre otwarcie sezonu. Zdobyła tytuły w Abu Zabi i Adelajdzie oraz zanotowała finał w Charleston. Później już tak dobrze nie grała, na co wpływ miały też zdrowotne problemy. Rzadko jednak odpadała po pierwszym meczu. Przytrafiło się jej to w Indian Wells i Rolandzie Garrosie. Teraz podobna sytuacja zdarzyła się jej w Cincinnati. Mistrzyni olimpijska przegrała 6:4, 3:6, 2:6 z Cristiną Bucsą (WTA 84).

Szwajcarka prowadziła 6:4, 2:0, ale od tego momentu straciła 12 z 15 kolejnych gemów. W trwającym dwie godziny i 29 minut spotkaniu Bencić popełniła 14 podwójnych błędów. Wykorzystała siedem z 20 break pointów. Bucsa spożytkowała 10 z 15 szans na przełamanie.

Odpadła też Madison Keys (WTA 15), która w Cincinnati zdobyła tytuł w 2019 roku. Miała jednak groźną rywalkę, więc nie jest to tak wielkie zaskoczenie. Amerykanka przegrała 3:6, 6:3, 3:6 z Elise Mertens (WTA 29). W trzecim secie reprezentantka gospodarzy z 1:5 zbliżyła się na 3:5, by w dziewiątym gemie oddać podanie.

W ciągu dwóch godzin i siedmiu minut Keys wykorzystała pięć z siedmiu break pointów. Mertens zamieniła na przełamanie siedem z 14 okazji. To jej pierwsze zwycięstwo nad Amerykanką. Ich pierwsze starcie miało miejsce w I rundzie US Open 2017. Keys wygrała wtedy 6:3, 7:6(6) i później doszła do swojego pierwszego wielkoszlemowego finału.

Linda Noskova (WTA 50) zwyciężyła 2:6, 6:3, 6:1 Ludmiłę Samsonową (WTA 12) po godzinie i 53 minutach. Czeszka zniwelowała siedem z 11 break pointów i zaliczyła sześć przełamań. Donna Vekić (WTA 22) wygrała 7:6(5), 7:5 z Jennifer Brady (WTA 432), która niedawno wróciła do gry po ponad dwóch latach walki z kontuzją kolana. W trwającym dwie godziny meczu obie tenisistki miały po osiem break pointów. Chorwatka trzy razy oddała podanie, a uzyskała cztery przełamania.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,788 mln dolarów
wtorek, 15 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Sloane Stephens (USA) - Caroline Garcia (Francja, 6) 4:6, 6:4, 6:4

I runda gry pojedynczej:

Cristina Bucsa (Hiszpania, Q) - Belinda Bencić (Szwajcaria, 13) 4:6, 6:3, 6:2
Elise Mertens (Belgia) - Madison Keys (USA, 15) 6:3, 3:6, 6:3
Donna Vekić (Chorwacja) - Jennifer Brady (USA) 7:6(5), 7:5
Sorana Cirstea (Rumunia) - Jekaterina Aleksandrowa 6:0, 6:2
Linda Noskova (Czechy, Q) - Ludmiła Samsonowa 2:6, 6:3, 6:1

Czytaj także:
Dwa sety w meczu Karoliny Woźniackiej
6:0 w I secie, a później? Potężna sensacja w meczu Polki

Komentarze (0)