Kei Nishikori w pierwszym ćwierćfinale od dwóch lat. Będzie hit w Atlancie

PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: Kei Nishikori
PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: Kei Nishikori

W czwartek rozegrano kolejne mecze II rundy w ramach zawodów ATP 250 na kortach twardych w Atlancie. Swoje pojedynki wygrali m.in. Kei Nishikori i Taylor Fritz.

Dwie gwiazdy zaprezentowały się w czwartkowej sesji wieczornej turnieju Atlanta Open 2023, a ich przeciwnikami byli Chińczycy. Najpierw najwyżej rozstawiony w stolicy stanu Georgia Taylor Fritz wygrał z Yibingiem Wu 6:4, 7:6(5), choć w drugiej odsłonie reprezentant Państwa Środka miał w dziesiątym gemie dwie piłki setowe.

- Miałem kilka break pointów, ale on również miał swoje szanse. Mogło to pójść w różną stronę. Udało mi się jednak wygrać punkty, których potrzebowałem - powiedział Fritz w pomeczowym wywiadzie na korcie (cytat za ATP). Amerykanin w ciągu 90 minut posłał 10 asów, postarał się o dwa przełamania, a sam stracił serwis tylko raz, gdy w premierowej odsłonie prowadził 4:1.

W piątek na drodze Fritza stanie Kei Nishikori. Japończyk rozgrywa pierwszy turniej głównego cyklu od października 2021 roku, gdy rywalizował w Indian Wells. Tenisista z Kraju Kwitnącej Wiśni wygrał w II rundzie z Junchengiem Shangiem 6:4, 7:6(3). Największe problemy miał na początku drugiego seta, w którym musiał gonić wynik. Ostatecznie Nishikori odniósł zwycięstwo w dwóch partiach i dzięki temu wystąpi w premierowym ćwierćfinale od czasu zawodów w Waszyngtonie w 2021 roku.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

- Zawsze trudno jest wrócić po kontuzji. Byłem wyłączony z gry przez niemal dwa lata. Wróciłem, rozegrałem parę turniejów [challengerów - przyp. red.] i przyjeżdżając tutaj czułem się całkiem dobrze. Na szczęście wygrałem dwa mecze i cieszę się, że jutro rozegram kolejny - powiedział Nishikori, który z Fritzem ma perfekcyjny bilans 3-0. Jednak ich ostatnie pojedynki miały miejsce w 2019 roku na mączce w Barcelonie i Rzymie.

Szokującej porażki doznał Daniel Evans. Rozstawiony z "trójką" Brytyjczyk prowadził już 6:2, 4:2 z Dominikiem Koepferem, ale nie odniósł zwycięstwa. W dziewiątym gemie drugiego seta Niemiec obronił trzy piłki meczowe i utrzymał serwis. Po zmianie stron postarał się o przełamanie, a potem okazał się lepszy w tie-breaku. Historia powtórzyła w trzeciej odsłonie. W niej tenisista naszych zachodnich sąsiadów wygrał pięć gemów z rzędu od stanu 1:4. Dzięki temu to on zwyciężył w całym spotkaniu 2:6, 7:6(3), 6:4.

W piątkowym ćwierćfinale Koepfer zmierzy się z Jeffreyem Johnem Wolfem i będzie to ich pierwszy pojedynek na zawodowych kortach. Oznaczony ósmym numerem Amerykanin pokonał w czwartek swojego rodaka Maxime'a Cressy'ego 7:6(7), 6:3. W tie-breaku premierowej odsłony obronił piłkę setową, a w drugiej partii jako jedyny postarał się o przełamanie (w szóstym gemie).

Atlanta Open, Atlanta (USA)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 737,1 tys. dolarów
czwartek, 27 lipca

II runda gry pojedynczej:

Taylor Fritz (USA, 1) - Yibing Wu (Chiny) 6:4, 7:6(5)
Kei Nishikori (Japonia) - Juncheng Shang (Chiny, Q) 6:4, 7:6(3)
Dominik Koepfer (Niemcy) - Daniel Evans (Wielka Brytania, 3) 2:6, 7:6(3), 6:4
Jeffrey John Wolf (USA, 8) - Maxime Cressy (USA) 7:6(7), 6:3

Czytaj także:
Iga Świątek przed szansą. Zobacz ranking WTA przed turniejem w Warszawie
Nie grał, ale awansował. Tak wygląda sytuacja Huberta Hurkacza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty