Przed nami tydzień pełny tenisowych emocji, ponieważ w Warszawie odbędzie się turniej rangi WTA 250, gdzie największą gwiazdą będzie Iga Świątek. Dla liderki światowego rankingu z wielu powodów najbliższe zmagania będą wyjątkowe. 22-latka zagra przed własną publicznością, a to nie zdarza się często. Do tego w komitecie organizacyjnym jest jej tata.
Oczywiście Polka będzie zdecydowaną faworytką do końcowego triumfu, lecz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" wskazała, że najbliższy turniej będzie dla niej bardzo trudny.
- Bez dwóch zdań turniej w Warszawie jest inny, wymagający. Tutaj przed rozpoczęciem imprezy, ludzie przychodzą pooglądać nawet moje treningi. Cieszę się ogromnie z zainteresowania. Mnie będzie trochę ciężej skupić się na pracy, ale na pewno to jest super wyzwanie i też dla mnie kolejny taki turniej, żebym pokazała sobie, że idę do przodu, jeśli chodzi o umiejętność utrzymania koncentracji i radzenia sobie z presją, odcinania się od wszystkiego, co się dzieje dookoła - powiedziała Świątek.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"
22-letnia tenisistka przyznała również, że od kilku lat pracuje nad tym, by jej przygotowanie mentalne było jak najlepsze.
Do rywalizacji w Warszawie liderka światowego rankingu przystępuje po udanym Wimbledonie, gdzie dotarła do ćwierćfinału. Po zmaganiach w Londynie udała się na krótki urlop.
W turnieju rangi WTA w Warszawie Świątek grała natomiast już przed rokiem, lecz odpadła w ćwierćfinale po przegranej z Caroliną Garcią. Tym razem warunki do gry będą inne. W poprzedniej edycji zawodniczki rywalizowały na nawierzchni ziemnej, a teraz zagrają na twardych kortach.
Czytaj także:
Historyczny turniej w wakacyjnym terminie. Casper Ruud największą gwiazdą