Miłe złego początki Kaśnikowskiego. Nie będzie starcia Polaków w Tampere

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski

Maks Kaśnikowski miał trudne zadanie w challengerze ATP w Tampere. Jego rywalem był rozstawiony z numerem szóstym Riccardo Bonadio. Polak świetnie mecz rozpoczął, ale później dominował Włoch i do niespodzianki nie doszło.

W II rundzie challengera w fińskim Tampere mogło dojść do starcia Polaków. Daniel Michalski czekał na rywala po zwycięstwie nad Patrickiem Kaukovaltą. We wtorek Maks Kaśnikowski (ATP 303) prowadził 3:0 w pierwszym secie meczu z Riccardo Bonadio (ATP 189). Później na korcie dominował rozstawiony z numerem szóstym Włoch. Ostatecznie Polak przegrał 4:6, 0:6.

Mecz trwał 72 minuty. Kaśnikowski zamienił na przełamanie jedną z dwóch okazji. Bonadio miał pięć break pointów i wszystkie wykorzystał. W drugim secie Polak zdobył tylko 10 punktów. Było to pierwsze starcie 20-letniego Kaśnikowskiego ze starszym o 10 lat Włochem.

Kaśnikowski w tym roku zdobył dwa tytuły ITF, w Tunezji i Serbii. W challengerach tak doszło mu już nie doszło. Dopiero pod koniec czerwca dobrze spisał się w Modenie, gdzie jako kwalifikant awansował do ćwierćfinału.

W walce o ćwierćfinał dojdzie do starcia Michalskiego z Bonadio. W ubiegłym roku w Kairze (ITF) Polak pokonał Włocha 6:3, 7:5.

Tampere Open, Tampere (Finlandia)
Challenger 75, kort ziemny, pula nagród 73 tys. euro
wtorek, 18 lipca

I runda gry pojedynczej:

Riccardo Bonadio (Włochy, 6) - Maks Kaśnikowski (Polska) 6:4, 6:0

Czytaj także:
Niespodzianka w Budapeszcie! Polka lepsza od wielkoszlemowej mistrzyni
Nie było na niego mocnych. Historyczny triumf Brytyjczyka w Wimbledonie

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #3. Mistrzyni z przypadku. Anita Włodarczyk odsłania kulisy

Komentarze (0)