O co chodzi? Wszyscy zauważyli, co ma na klatce piersiowej

Getty Images / Julian Finney  / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković podczas Wimbledonu gra z tajemniczym plastrem przyklejonym do klatki piersiowej, pod którym znajduje się przedmiot przypominający monetę. Fani zastanawiają się, co to jest.

W tym artykule dowiesz się o:

36-latek jest w drodze po ósmy tytuł w Wimbledonie i 24. triumf w turniejach Wielkiego Szlema. Novak Djoković w finale zmierzy się Carlosem Alcarazem. Faworytem wydaje się być Serb, który uchodzi za najlepszego specjalistę od gry na trawiastej nawierzchni. Uwagę nie tylko fanów wzbudza tajemniczy plaster, który Djoković ma naklejony na klatce piersiowej. Podobny znajduje się także na plecach.

Pod nim znajduje się przedmiot przypominający monetę. Kibice zastanawiają się, co to może być i jaki ma wpływ na dyspozycję tenisisty. Jak informuje "The Sun", niektórzy porównują go nawet do Terminatora.

Djoković został o to zapytany już podczas Rolanda Garrosa. Wtedy nie mówił o konkretach i porównywał się do Iron Mana. - Kiedy byłem dzieckiem, bardzo go lubiłem, więc staram się go naśladować - tłumaczył.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!

- Mój zespół dostarcza mi niesamowicie wydają nanotechnologię, która pomaga mi dawać z siebie wszystko na korcie. To jest największy sekret mojej kariery. Gdyby nie to, prawdopodobnie nie byłoby mnie tutaj - dodał.

Angielski tabloid wyjaśnia, że najprawdopodobniej Djoković nosi Taopatch, czyli opatentowane urządzenie nanotechnologiczne, które łączy akupunkturę z terapią światłem. Mały dysk ma przekształcać ciepło ciała w "mikroskopijne promienie światła", które mają stymulować ośrodkowy układ nerwowy.

Ma on także poprawiać postawę, równowagę, wytrzymałość, ruch i pomagać w regeneracji. Wiarygodność i autentyczność Taopatcha została jednak zakwestionowana przez lekarzy.

Czytaj także:
Kolejny turniej, kolejny rekord. Niebywałe osiągnięcie Novaka Djokovicia
W finale Wimbledonu nie było takiej tenisistki od 60 lat. Zaskoczyła wszystkich po raz drugi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!

Komentarze (1)
avatar
Mercier Skuter
15.07.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Po prostu bateria duracell, jak mu brakuje sił to włącza i popie-drala jak króliczek