Turniej w Halle przez lata był stałym punktem kalendarza Rogera Federera i kulminacją przygotowań do Wimbledonu. Szwajcar w tej imprezie wystąpił aż 18-krotnie i zdobył dziesięć tytułów, co czyni go rekordzistą.
We wrześniu ubiegłego roku Federer zakończył karierę, ale organizatorzy Terra Wortmann Open o nim nie zapomnieli. Środa w Halle była bowiem "Dniem Rogera Federera". Na korcie centralnym odbyła piękna uroczystość, podczas której 41-latek z Bazylei został uhonorowany za osiągnięcia w Westfalii.
- Jestem tutaj pierwszy raz, odkąd zakończyłem karierę, więc czuję się z tym trochę dziwnie - przyznał Federer, cytowany przez atptpur.com. - Ale cieszę się, że tu jestem, aby świętować 30. rocznicę turnieju w Halle.
Federer wpisał się w historię turnieju. Wszak z 30 rozegranych edycji wygrał aż dziesięć. Podkreślił, że zawsze w Halle czuł się znakomicie i miał dobrą relację z organizatorami. - Pierwszy raz przyjechałem tutaj chyba 22 lata temu, będąc wtedy 18-latkiem. To było coś więcej niż partnerstwo. To wieloletnia przyjaźń z rodziną Weberów - podkreślił.
- Przeżyłem tu wspaniały czas i odniosłem wiele sukcesów. To bardzo miłe, że teraz, po zakończeniu kariery, mogę tu pojawić się ponownie - dodał.
Choć Szwajcar już nie występuje w zawodowym cyklu, wyjawił, że ciągle śledzi rozgrywki i jest zbudowany wysokim poziomem.
- Jestem zaskoczony tym, jak często sprawdzam wyniki, robię to kilka razy dziennie. Mam wiele wiele zajęć, więc częściej oglądam skróty niż całe mecze. Myślę, że poziom rośnie i miło to widzieć. Tenisiści młodego pokolenia rzucają wyzwanie Novakowi i Rafie. To dobre czasy dla tenisa, który pozostaje w ciągłym rozwoju. Jestem fanem tego sportu, a to, co robią wszyscy gracze, jest absolutnie fantastyczne - ocenił.
Zapytany, kiedy pojawi się na korcie, odparł: - Mam nadzieję, że w przyszłości będę mógł rozegrać kilka meczów pokazowych, kiedy moje ciało wróci do pełnej sprawności. Ale, jak dotychczas, jestem szczęśliwy, będąc daleko poza grą.
Federer wygrał turniej w Halle w latach 2003-06, 2008, 2013-15, 2017 i 2019. Aktualnym mistrzem jest Hubert Hurkacz, który w tym tygodniu walczy o obronę tytułu i w czwartek zmierzy się z Tallonem Griekspoorem.
Niechciana powtórka Stefanosa Tsitsipasa. Kolejny krok Alexandra Zvereva
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"