Mocne otwarcie Mai Chwalińskiej. Rozstrzygnięcie w niespełna godzinę

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Maja Chwalińska

Maja Chwalińska od mocnego uderzenia rozpoczęła turniej w Ilkley. Najpierw wygrała swój mecz w grze pojedynczej, natomiast w czwartek, wraz z Jesiką Maleckovą, awansowała do II rundy debla. Całe spotkanie trwało niespełna godzinę.

Maja Chwalińska bardzo dobrze rozpoczęła tegoroczny sezon na kortach trawiastych. Już we wtorek zmierzyła się z Arianne Hartono. W drugim secie przegrała z Holenderką aż 1:6, ale zdołała odwrócić losy rywalizacji. W trzeciej partii decydujący okazał się tie-break, w którym Polka zachowała więcej zimnej krwi.

W Ilkley Chwalińska występuje także w grze podwójnej, a jej deblową partnerką ponownie została Czeszka Jesika Maleckova. W I rundzie zagrały z duetem Brytyjek - Isabelle Lacy / Mingge Xu.

Jedynie początek spotkania był wyrównany. Chwalińska i Maleckova przełamały serwis rywalek, ale po chwili Brytyjki zdołały zrobić to samo i stanęły przed szansą doprowadzenia do wyniku 2:2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa

Zamiast tego przegrały gema przy swoim podaniu do zera i mocno skomplikowały swoją sytuację. Polsko-czeski duet zamknął tę część gry wykorzystując drugą piłkę setową.

W drugiej partii rywalki chciały pokazać, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa - prowadziły 2:0, a później 3:1. Wtedy jednak nastąpiło załamanie ich formy.

Chwalińska i Maleckova wygrały pięć kolejnych gemów z rzędu i zapewniły sobie awans do II rundy. W niej zmierzą się z rozstawionymi z nr 1 Sophie Chang i Quinn Glason.

W100 Ilkley, Ilkley (Wielka Brytania)
ITF 100, kort trawiasty, pula nagród 100 tys. dolarów
środa, 21 czerwca

I runda gry podwójnej:

Maja Chwalińska (Polska) / Jesika Maleckova (Czechy) - Isabelle Lacy (Wielka Brytania) / Mingge Xu (Wielka Brytania) 6:2, 6:3

Czytaj także:
Niemiec ma patent na Huberta Hurkacza
Wysoka forma Polaka w Poznaniu. Jest już w ćwierćfinale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty