Karol Drzewiecki był jedynakiem z Polski w półfinałach Challengera w Bratysławie. W duecie z Petrem Nouzą miał za sobą zwycięstwa z Kimmerem Coppejansem i Sumitem Nagalem, a także Władysławem Manafowem i Szymonem Walkówem. Oba mecze zakończyły się po dwóch setach.
W półfinale polsko-czeski duet trafił na rozstawionych z numerem pierwszym Ariela Behara i Adama Pavlaska. Urugwajsko-czeski debel miał za sobą w tym roku trzy inne starty na kortach ziemnych, a w Rolandzie Garrosie odniósł nawet jedno niespodziewane zwycięstwo z Albertem Ramosem-Vinolasem oraz Barnabą Zapatą Mirallesem.
W pierwszym secie Drzewiecki i Nouza zwyciężyli 6:3. Energiczny początek pozwolił zepchnąć faworytów do defensywy. Polsko-czeski debel obronił pięć break pointów na początku partii i nie dał odebrać sobie podania. W odwecie odebrał serwis rywalom w gemie na 5:3 i niebawem zamknął rundę.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Riposta Behara i Pavlaska była bardzo mocna. Rozdrażnieni tenisiści przystąpili do natarcia na początku drugiego seta i zdobyli prowadzenie 3:0. Od tego momentu nie było już ani jednego przełamania, więc set zakończył się wynikiem 6:3. Tym samym o awansie do finału zdecydował super tie-break.
W nim walka była wyrównana i obu deblom nie udało się wypracować zdecydowanej przewagi. Przy stanie 10-10 Behar i Pavlasek zachowali zimną krew i pewną dłoń. Dzięki wygraniu dwóch następnych piłek zwyciężyli 12-10 i to oni powalczą o tytuł.
Półfinał gry podwójnej:
Ariel Behar (Urugwaj, 1) / Adam Pavlasek (Czechy, 1) - Karol Drzewiecki (Polska) / Petr Nouza (Czechy) 3:6, 6:3, 12-10
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"