Na takie wydarzenie brazylijski tenis czekał od lat. Beatriz Haddad Maia dotarła do półfinału Rolanda Garrosa 2023 i była o krok od debiutu w Top 10 rankingu WTA. Nie udało się jej jednak w czwartek pokonać Igi Świątek i trzeba było czekać do soboty.
Brazylijscy fani gorąco kibicowali Polce w finale międzynarodowych mistrzostw Francji, co było widoczne w mediach społecznościowych. Gdy ta okazała się lepsza od Czeszki Karoliny Muchovej 6:2, 5:7, 6:4 (więcej tutaj), można było rozpocząć wielką radość.
Muchova straciła szansę na wyprzedzenie Haddad Mai w wyścigu po pierwszą "10" klasyfikacji WTA. Czeszka przesunie się w poniedziałek z 43. na 16. pozycję. Tym samym 12 czerwca 2023 roku to tenisistka z Sao Paulo oficjalnie zadebiutuje wśród 10 najlepszych zawodniczek świata (więcej tutaj).
Wyczyn Haddad Mai jest historyczny. Nie zdarzyło się bowiem wcześniej, aby tenisistka z Kraju Kawy znalazła się w Top 10 rankingu WTA. Brazylia miała co prawda w latach 50. i 60. XX wieku utytułowaną Marię Bueno, która była nawet uważana za pierwszą rakietę świata. Jednak oficjalny, w pełni skomputeryzowany ranking WTA wprowadzono dopiero w 1975 roku, gdy legendarna Brazylijka nie odnosiła sukcesów w Wielkim Szlemie.
Co ciekawe, Haddad Maia będzie jedyną przedstawicielką Ameryki Południowej w Top 10, jeśli weźmie się pod uwagę rankingi ATP (mężczyźni) i WTA (kobiety). Przed popularną "Bią" teraz intensywny czas na kortach trawiastych. W trzech zeszłorocznych imprezach na tej nawierzchni rozegranych w czerwcu Brazylijka wywalczyła aż 745 punktów, a potem bez powodzenia grała w Wimbledonie 2022. Dla porównania w Paryżu wywalczyła w tym roku 780 punktów za półfinał.
Czytaj także:
Roland Garros: Program i wyniki kobiet (drabinka)
Roland Garros: Program i wyniki mężczyzn (drabinka)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap