Iga Świątek może po raz trzeci w karierze zwyciężyć w Rolandzie Garrosie. W tym turnieju odniosła pierwszą w karierze wygraną w wielkim szlemie, a aktualnie broni trofeum z poprzedniego sezonu. Jak dotąd Polka czuje się w Paryżu bardzo dobrze.
Liderka rankingu WTA doszła pewnym krokiem do ćwierćfinału z Coco Gauff. Jej wcześniejsze mecze nie potrwały długo. Iga Świątek zwyciężała w dwóch setach z Cristiną Bucsą, Claire Liu i Xinyu Wang. Z kolei spotkanie z Łesią Curenko zostało przerwane z powodu problemu zdrowotnego Ukrainki przy stanie 5:1 w pierwszym secie.
Starcie w ćwierćfinale z Coco Gauff było powtórką zeszłorocznego finału Rolanda Garrosa. W nim Polka nie miała problemu z pokonaniem Amerykanki i chciała wygrać równie gładko w środę. Tym razem na ogranie przeciwniczki 6:4, 6:2 potrzebne było półtorej godziny.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Następną rywalką Igi Świątek będzie Beatriz Haddad Maia, która stara się o wymarzone, pierwsze zwycięstwo wielkoszlemowe. Brazylijka zwyciężyła w ćwierćfinale z Ons Jabeur mimo porażki w pierwszym secie. Haddad Maia jest po raz pierwszy w najlepszej czwórce Rolanda Garrosa. Wcześnie jej najlepszym osiągnięciem było dojście do zaledwie drugiej rundy.
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"