W pierwszej rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa Iga Świątek nie miała łatwej przeprawy tylko w pierwszym secie. Ostatecznie udało jej się go zwyciężyć 6:4, by w kolejnym nie stracić żadnego gema w starciu z Cristiną Bucsą.
Identyczny wynik padł w kolejnym meczu z udziałem naszej tenisistki. Claire Liu w pierwszym secie była w stanie ugrać cztery gemy, a później była bezradna na znakomicie grającą Świątek.
We francuskim turnieju pula nagród wynosi 49,6 miliona euro (223,6 mln złotych). Po połowie przeznaczono na imprezy dla kobiet i mężczyzn. Za zwycięstwo można zainkasować 2,3 mln euro (10,423 mln złotych).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Tym samym liderka światowego rankingu zarobiła już 142 tysiące euro, co w przeliczeniu daje kwotę 634,5 tys. złotych. To efekt awansu do trzeciej rundy Wielkiego Szlema. A zysk powiększy się, jeżeli Polka wyeliminuje Xinyu Wang.
Jeżeli Świątek pokona kolejną przeciwniczkę i tym samym awansuje do czwartej rundy Rolanda Garrosa, zainkasuje 240 tys. euro. A przeliczając to na złotówki, daje to kwotę 1,088 tys. złotych.
Przypomnijmy, że nasza tenisistka na paryskiej mączce broni tytułu wywalczonego przed rokiem. W dodatku musi zanotować dobry wynik, by w światowym rankingu WTA nie wyprzedziła jej Aryna Sabalenka.
Przeczytaj także:
Dawid Góra: 22 lata. Wiek w sam raz idealny [OPINIA]