Zarówno Hubert Hurkacz, jak i Magdalena Fręch zameldowali się w drugiej rundzie Rolanda Garrosa. Zdecydowanie trudniejszą przeprawę miał wrocławianin, który stoczył pięciosetową rywalizację z Davidem Goffinem. Ostatecznie triumfował 6:3, 5:7, 6:4, 2:6, 6:4.
Natomiast Fręch wyeliminowała rozstawioną z numerem 29. Shuai Zhang. Chinka przegrała ósme z rzędu spotkanie i to wyraźnie, bowiem zakończyło się ono w 49 minut (1:6, 1:6). Na temat Zhang padły mocne słowa od Adama Romera, redaktora naczelnego magazynu "Tenisklub" (więcej TUTAJ).
Hurkacz w środę powalczy o awans do kolejnej fazy Wielkiego Szlema. Przyjdzie mu rywalizować z Tallonem Griekspoorem. Mecz Polaka z Holendrem odbędzie się na korcie siódmym. Spotkanie to będzie trzecim z kolei od 11:00. Oznacza to, że starcie z udziałem naszego tenisisty rozpocznie się nie przed godziną 14:00.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Jeżeli chodzi o Fręch, to ona zmierzy się z Kamillą Rachimową. Pojedynek Polki z Rosjanką zaplanowano na korcie trzynastym. Mecz ten będzie czwartym z kolei od 11:00. Tym samym nie rozpocznie się ono wcześniej niż godzina 16:00.
To jednak nie koniec polskich emocji w Paryżu w środę. Rywalizację w deblu rozpocznie Alicja Rosolska wspólnie z Hiszpanką Cristiną Bucsą. Na korcie numer trzy duet ten zmierzy się z rozstawionymi z "piątką" Amerykanką Desirae Krawczyk i Holenderką Demi Schuurs. Mecz ten będzie drugim z kolei od 11:00, co oznacza, że rozpocznie się nie przed godziną 12:30.
Roland Garros można śledzić na kanałach Eurosportu. Oprócz tego wszystkie spotkania dostępne na platformie Player. Transmisje na żywo z meczów Polaków w singlu dostępne na WP SportoweFakty.
Przeczytaj także:
Iga Świątek nie narzeka na brak rywalek. "Nie obchodzi mnie, co ludzie mogą pomyśleć"